Przemysław Czarnek do dymisji? Sejm zdecydował
Koniec debaty nad wotum nieufności dla Przemysława Czarnka. W sejmowej dyskusji udział wziął Mateusz Morawiecki. Zebrano aż 100 tysięcy podpisów za odwołaniem. Minister edukacji zostanie jednak na stanowisku.
21 lipca, od godziny 10:00 trwa 35. posiedzenie Sejmu. Późnym wieczorem, bo po godzinie 20:00 ruszyła debata nad wnioskiem o wotum nieufności dla Przemysława Czarnka . Swoje stanowisko w sprawie przedstawiły wszystkie kluby i koła parlamentarne.
Przemysław Czarnek do dymisji?
Największe zainteresowanie kwestią ministra edukacji wykazała Lewica. Wiosna, Razem i SLD zebrały aż 100 tysięcy podpisów pod "obywatelskim wotum nieufności". Koalicję w Sejmie reprezentowała Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
- Jestem tu w imieniu dziewczyn, które Przemysław Czarnek obraża i wpycha w kompleksy, i które chciałby już nawet nie wychować, a wytresować na karne żony, bez szemrania znoszące wszystko, nawet domową przemoc - grzmiała posłanka Lewicy.
- Jestem tu dla młodych, borykających się z samotnością, lękiem czy depresją, którym szkoła Czarnka wciąż nie udziela niezbędnej pomocy psychologicznej - dodawała.
W sprawie głos zabrał także Mateusz Morawiecki. Premier jednoznacznie stanął w obronie ministra edukacji, wskazując na potrzebę uszlachetniania serc i dusz. Mówił także o walce z "lewacką indoktrynacją".
Za odwołaniem Przemysława Czarnka głosowało 205 posłów. Przeciw było 235 parlamentarzystów. Wstrzymały się cztery osoby.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
-
Tusk: jestem Niemcem na pełnym etacie. Komentarz do materiałów “Wiadomości”
-
Jarosław Kaczyński maluje świetlaną przyszłość. Już niedługo mamy zarabiać jak na Zachodzie
-
Lewica zapowiada kontrolę poselską. Media ojca Rydzyka grzmią o próbie zniszczenia
Źródło: wtv.pl Źródło zdjęcia głównego: SejmTV