Jest społeczny projekt ustawy liberalizującej prawo aborcyjne w Polsce
Federacja na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny stworzyła projekt ustawy regulującej prawo aborcyjne
Zakłada on możliwość legalnej aborcji do 12 tygodnia ciąży bez podawania powodu decyzji
Aktywistki mają nadzieję, że ich postulaty spotkają się z pozytywnym odzewem
Federacja na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny przygotowała projekt ustawy wprowadzającej zmiany w prawie aborcyjnym.
Prawo aborcyjne ostatecznie uregulowane?
27 stycznia 2021 r. przejdzie do historii jako dzień, w którym oficjalnie wprowadzono zmiany do polskiego prawa aborcyjnego. W wyniku decyzji podjętej 22 października ubiegłego roku przez Trybunał Konstytucyjny, przerwanie ciąży ze względu na trwałe i znaczne uszkodzenie płodu jest w naszym kraju nielegalne.
Choć od kilku miesięcy na ulicach polskich miast protestowały tysiące Polek, nie chcące dopuścić do łamania ich podstawowych praw, decyzja ostatecznie została opublikowana w Dzienniku Ustaw i weszła w życie. Tym samym przestał obowiązywać tzw. kompromis aborcyjny z 1993 r. dopuszczający możliwość aborcji w trzech jasno określonych przypadkach.
Opublikowanie decyzji Trybunału Konstytucyjnego, choć było dużym zawodem dla części Polek, nie spowodowało jednak osłabnięcia ich zapału do walki o zmiany w prawie aborcyjnym. Federacja na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny poinformowała, że sporządzony został już specjalny projekt ustawy, mającej na celu uregulowanie kwestii dotyczących przerywania ciąży.
Zakłada on możliwość aborcji do 12 tygodnia ciąży na Narodowy Fundusz Zdrowia, bez pytania o powody decyzji pacjentki oraz po 12 tygodniu ciąży w przypadku uszkodzenia płodu lub poczęcia w wyniku czynu zabronionego.
Kobiety nie poddają się
Projekt postulowany przez Kamilę Ferenc z Federacji na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny dotyczy również uregulowania kwestii osób wykonujących zabieg. Zgodnie z treścią dokumentu, lekarze będą mieli określony czas na wykonanie zabiegu; pod uwagę wzięta została również tzw. klauzula sumienia.
Aktywistki ruchów pro-kobiecych wyrażają ogromną nadzieję, że ich inicjatywa spotka się z pozytywnym odbiorem zarówno społeczeństwa, jak i polityków.
Przewodnicząca Strajku Kobiet Marta Lempart mówiła w rozmowie z RMF FM, że ostatnie dni okazały się wyjątkowo ciężkie i smutne dla działaczek manifestujących na polskich ulicach od 22 października.
- Jesteśmy teraz w momencie absolutnego koszmaru, w momencie, gdy może nie prawem, ale faktem stał się prawie całkowity zakaz aborcji w Polsce - powiedziała aktywistka.
Jednocześnie podkreśliła, że otuchy dodają jej Argentynki, które w swoim kraju przeforsowały ostatecznie prawo aborcyjne zgodne z ich postulatami.
- Tak jak nasze siostry z Argentyny, przejdziemy całą ścieżkę, będziemy próbować tyle razy, ile trzeba, będziemy budować tyle koalicji, ile będzie trzeba, będziemy rozmawiać ze wszystkimi, z kim trzeba. Ale wiemy, że na końcu jest to, czego sobie życzymy i co jest normą, co jest faktem i standardem w Europie, i staje się standardem na całym świecie. Dlatego nie tracimy nadziei, mimo tego okropnego momentu, w którym się znajdujemy - podkreśliła Marta Lempart.
Źródło: rmf24.pl
Artykuły polecane przez redakcję WTV: