wtv.pl > Polityka > Poseł Trela apeluje o zamknięcie kościołów. Pokazał zdjęcia
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 19.03.2022 08:42

Poseł Trela apeluje o zamknięcie kościołów. Pokazał zdjęcia

Poseł Tomasz Trela pokazał, że w kościele obostrzenia nie są przestrzegane
Twitter.com/@poselTTrela ; Tomasz Trela
  • Tomasz Trela pokazał zdjęcia z wnętrza kościoła

  • Poseł Lewicy udowodnił, że nie ma mowy o przestrzeganiu obowiązku dystansu, czy limitu 1 osoby na 20 metrów kwadratowych

  • Polityk wskazał na konieczność natychmiastowego zamknięcia świątyń

Czy w kościołach respektowane są obowiązujące od wczoraj obostrzenia? Poseł Lewicy Tomasz Trela pokazuje zdjęcia i wprost stwierdza, że świątynie powinny zostać zamknięte.

Na fotografiach pokazanych przez polityka dobrze widać, że odwiedzony kościół nie jest miejscem, gdzie podchodzi się poważnie do kwestii obowiązku dystansu. Tomasz Trela uderza również w stosunek Prawa i Sprawiedliwości względem Kościoła katolickiego.

Koronawirus a Kościół katolicki

Kiedy w marcu zeszłego roku koronawirus na dobre rozgościł się w Polsce, wierni mieli nadzieję, że Wielkanoc będzie pierwszymi i ostatnimi świętami, które przyjdzie im spędzić z dala od kościoła. Tak idę jednak nie stało. W tym roku wydaje się, że spora część osób mniej rygorystycznie przestrzega obostrzeń.

Nie brakuje głosów, że kościoły również powinny zostać objęte surowszymi restrykcjami, a co za tym idzie zamknięte na okres obowiązywania najnowszych zmian w obostrzeniach. Zamiast tego rządzący zdecydowali się jedynie na apelowanie o rozsądek. W podobnym tonie wypowiada się policja pytana o to, czy funkcjonariusze będą kontrolować przestrzeganie m.in. nakazu dystansu i maksymalnie liczby osób w świątyniach.

- Nie mamy zwyczaju kontroli doraźnych w świątyniach, nigdy takich kontroli nie było. [...] Jako policja liczymy przede wszystkim na odpowiedzialność duchownych i wiernych - stwierdził gen. insp. Jarosław Szymczyk, komendant główny Policji.

Takie stanowisko władz jest mocno krytykowane. Pojawiają się opinie, że Kościół katolicki może cieszyć się specjalnymi względami i nie musi przestrzegać nakazów, które od ponad roku zupełnie zmieniają nasze życie.

Poseł Lewicy Tomasz Trela pokazał, jak wygląda wsłuchiwanie się w apel rządzących w rzeczywistości. Polityk udostępnił fotografie z wnętrza kościoła. Widok zupełnie nie przypomina momentu, w którym epidemiologiczne obecnie się znajdujemy.

Tomasz Trela z Lewicy udowadnia, że w kościele nie są przestrzegane obostrzenia

- Tak się kończy poddańczość władzy Prawa i Sprawiedliwości wobec kleru w Polsce. Zero dystansu, zero reżimu, zero kontroli. Solidarność i odpowiedzialność potrzebna tu i teraz. Natychmiast zamknąć kościoły - napisał na Twitterze poseł Lewicy.

Na zaprezentowanych zdjęciach widać, iż liczba osób w świątyni już na pierwszy rzut oka wydaje się przekroczona. Kolejnym dyskusyjnym elementem jest to, że dystans między wiernymi jest zbyt mały. Oczywiście w momencie, gdy dane osoby mieszkają ze sobą w jednym gospodarstwie domowym, obowiązek dystansu znika, niemniej nie przestaje obowiązywać nakaz przebywania maksymalnie 1 osoby na każde 20 metrów kwadratowych.

W stronę wiernych i duchownych nieustannie kierowane są apele

Nieustannie pojawiają się prośby do wiernych i duchownych w danych parafiach. Apelują rządzący: premier Mateusz Morawiecki, minister zdrowia Adam Niedzielski. Apelują nawet sami hierarchowie, w tym przewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki, który wskazał, iż „musimy mieć świadomość, że wszyscy do kościoła nie wejdą”. Ze zdjęć upublicznionych przez posła Lewicy widać, że nie wszędzie zasada ta funkcjonuje.

Mimo apeli nie pojawiły się żadne stanowcze decyzje mogące realnie wpłynąć na poprawę bezpieczeństwa wiernych w czasie świąt wielkanocnych. Nie brakuje natomiast wskazań, że nie można zabronić wizyt w kościele. 

- Pozostawienie otwartych kościołów jest rzeczą niezwykle ważną, bo człowiek jest nie tylko ciałem, ale także duszą - wskazywał abp Stanisław Gądecki. Sporym echem odbiło się również stanowisko bp Igancego Deca, który podkreślił, iż „nonsensem jest więc w okresie epidemii zamykanie źródła uzdrowień duchowych i fizycznych”.

Warto tutaj przypomnieć, iż w marcu na zamknięcie swoich świątyń zdecydowali się polscy Muzułmanie. Rada Imamów przy Lidze Muzułmańskiej zdecydowała, iż w związku z poczuciem odpowiedzialności ograniczenie możliwości gromadzenia się wiernych jest niezbędne. W październiku Muzułmański Związek Religijny w RP poinformował natomiast, iż zdecydowano o tym, że odwołane zostają piątkowe modlitwy i modlitwy zbiorowe. Decyzja ta wprowadzona została we wszystkich centrach, meczetach oraz domach modlitw, które prowadzi MZR.

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

Źródło: Twitter.com @poselTTrela / Interia / Rzeczpospolita / TVN24 / Radio Białystok / islam.info.pl

Powiązane