Spektakularny "zbieg okoliczności" na antenie Polsat News. Temat programu pod nakrętką od soku
Polsat News zaprosił do programu "Debata Tygodnia Wszystko Co Najważniejsze" szefową kampanii wyborczej prezydenta Andrzeja Dudy, Jolantę Turczynowicz-Kieryłło. Działaczka już przed wejściem na wizję pochwaliła się prowadzącemu format dziennikarzowi... nakrętką butelki soczku, który kupiła w drodze do studia. Znalazła na niej bowiem napis: "Puck. Słupek upamiętniający zaślubiny Polski z morzem".
Polsat News: Jolanta Turczynowicz-Kieryłło i jej soczek
Choć wydaje się to błahe, temat soku powrócił także w samym programie. Gdy dziennikarz powiedział bowiem, że chciałby porozmawiać z nią o wolności słowa, Turczynowicz-Kieryłło pokazała widzom wspomnianą nakrętkę. Eryk Mistewicz zapytał więc, czy w ten sposób działaczka chce powrócić do tematu "wydarzeń w Pucku", na co usłyszał odpowiedź twierdzącą.
Niezwykły zbieg okoliczności szybko stał się obiektem kpin licznych internautów. Redaktor "Gazety Wyborczej" Bartosz Wieliński stwierdził na Twitterze, że na nakrętce jego soku widniał napis: "Nowy lider europejski, który nazywa się Szydło, Beata Szydło". Na rzeczonym portalu społecznościowym powstał nawet specjalny hashtag - "#PrawdaPodNakrętką", pod którym użytkownicy żartobliwie odnosili się do sprawy.
Przypomnijmy, że wspominane przez szefową kampanii Andrzeja Dudy "wydarzenia w Pucku" nie były dla prezydenta przyjemne. Gdy gościł w tym nadmorskim mieście, spotkał się z głośnymi protestami i gwizdami. Turczynowicz-Kieryłło często powraca do tej kwestii, nawet - jak widać - w bardzo niekonwencjonalny sposób.
Źródło: Gazeta.pl