Policja wylegitymowała gości na weselu
W czasie trwającego wesela w jednym z lokali w Malanowie w woj. wielkopolskim, do sali wkroczyła policja.
Weselnicy wcześniej starali się ukryć miejsce za pomocą samochodów ciężarowych, które zasłaniały okna, by nikt nie mógł zobaczyć, co dzieje się w środku.
Sprawa trafiła na prokuraturę ze względu na złamanie obostrzeń.
Takich imprez w Polsce odbywają się dziesiątki w każdy weekend. Wszystko zależy od podejścia do obostrzeń pary młodej i jej rodziny.
Policja wkroczyła na wesele. Złamano obostrzenia
Do interwencji doszło w Malanowie w woj. wielkopolskim. W Polsce odbywają się dziesiątki takich imprez w każdy weekend. Mimo trwających obostrzeń i obaw związanych z koronawirusem, młode pary i ich rodziny nie chcą rezygnować z zabawy i tradycji.
Wiele takich przypadków nie zostaje zauważonych przez władze, ten jednak okazał się wyjątkiem. Do sali weselnej wkroczyła policja. Zarządzono opuszczenie lokalu przez wszystkie znajdujące się w nim osoby.
Na miejscu znajdowało się 81 ludzi - weselników oraz członków zespołu muzycznego, wszyscy zostali wylegitymowani. Jak powiadomiono, cała procedura przebiegła bez zbędnych incydentów.
Okazało się, że sprawa jest jednak bardziej skomplikowana. Według nieoficjalnych informacji, organizatorzy wesela próbowali oszukać policjantów. Przed oknami lokalu stały samochody ciężarowe, które miały zasłaniać okna.
Interwencja trwała cztery godziny - od 19 do 23. Wiadomo, że sprawą zajmą się również sanepid i prokuratura.
Łamanie obostrzeń w wielu lokalach
Wesele w Malanowie nie jest odosobnionym przypadkiem. Policja reaguje w wielu miejscach w Polsce, gdzie łamane są obostrzenia, szczególnie te dotyczące otwierania lokali. Szczególnie dużo pracy mieli przy okazji akcji #OtwieraMy, w ramach której wiele lokali gastronomicznych i klubów zaczęło ponownie działać dla klientów w wersji stacjonarnej.
Za złamanie przepisów może grozić nawet więzienie. Wielu właścicieli jednak ta wizja nie odstrasza - czują się bardziej zagrożeni z powodu nie działania ich biznesu i braku możliwości zarobku.
W otwartych lokalach natychmiast zaroiło się od klientów, którzy nie chcieli już dłużej musieć rezygnować z rozrywek i przyjemności, jakich mogli doświadczać przed pandemią. Akcja ostatnio ucichła, ale wielu właścicieli wciąż stara się pozostawiać swoje lokale otwartymi.
Nie wiadomo dokładnie, ile wesel odbywa się mimo zakazu, można jednak być pewnym, że nie tylko w Malanowie para młoda próbowała skorzystać z okazji i postarać się wrócić myślami do czasów przed pandemią.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
Dziennikarze podzielili się poruszającym widokiem grobu Krzysztofa Krawczyka
Minister Przemysław Czarnek zabrał głos w sprawie powrotu nauki stacjonarnej
źródło: [wp.pl]