wtv.pl > Polska > Polacy wychodzą na ulice i gromadzą się, mimo zakazów. 10 tys. mandatów za złamanie obostrzeń
Pamela Obuchowska
Pamela Obuchowska 19.03.2022 08:39

Polacy wychodzą na ulice i gromadzą się, mimo zakazów. 10 tys. mandatów za złamanie obostrzeń

wtv
WTV.pl

Z domu powinniśmy wychodzić tylko wtedy, kiedy nasza potrzeba jest niezbędna do życia codziennego, czyli są to zakupy, pilna wizyta u lekarza, czy wyjście na krótki spacer z psem w okolicy domu. Nie wolno się gromadzić ani urządzać sobie dłuższych, swobodnych spacerów. Zamknięte zostały decyzją rządu nawet wszystkie parki, rezerwaty i lasy państwowe. Nakłania się do zostawania w domu i unikania jego opuszczania, kiedy nie to jest konieczne. Osoby objęte obowiązkową kwarantanną natomiast w sposób szczególny powinny się do tego stosować i pod żadnym pozorem nie opuszczać swych domów czy innych miejsc, gdzie odbywają kwarantannę. Niestety, wielu z nas wciąż nie umie zastosować się do tych restrykcji, a policjanci nie traktują i nie będą traktować tego pobłażliwie.

Polacy nie stosują się do rządowych zaleceń? Wystawiono już tysiące mandatów

- Od wejścia w życie ograniczeń w zakresie gromadzenia się i przemieszczania wystawiono 9,7 tys. mandatów; w ponad 2,3 tys. przypadków skierowanie wnioski do sądu o ukaranie - poinformował we wtorek rzecznik KGP insp. Mariusz Ciarka.

Z informacji przekazanych przez Komendę Główną Policji wynika, że ostatniej doby policjanci sprawdzili ponad 114 tys. osób poddanych przymusowej kwarantannie. Jak zaznaczył insp. Ciarka, podczas kontroli w aż około 260 przypadkach doszło do uchybień, które w ocenie policjantów kwalifikują się do ukarania. 

- Codziennie angażujemy do działań prewencyjnych, mając na celu egzekwowanie obecnie obowiązujących ograniczeń aż ok. 25 tys. policjantów wspieranych przez funkcjonariuszy straży miejskich oraz żołnierzy, głównie z Żandarmerii Wojskowej - poinformował insp. Ciarka.

- Policjanci dbają o nasze bezpieczeństwo i zdrowie. Nie chcemy mieć powodów do karania, dlatego apelujemy o stosowanie się do obowiązujących ograniczeń - zaznaczył.

- Wiele razy Polacy udowadniali, że potrafią być solidarni i odpowiedzialni. Teraz ta wzajemna dyscyplina i odpowiedzialność jest tym ważniejsza, że nikt z nas nie wie, czy jest nosicielem, a co za tym idzie może zarażać inne osoby - powiedział inspirant.

- Nie chcemy mieć powodów do karania, ale nieodpowiedzialne osoby, które będą ignorować przepisy, muszą liczyć się z konsekwencjami - ostrzega.

Źródło: Polsat News

Powiązane