Czy czeka nas luzowanie obostrzeń? Ekspert informuje o jednym szczególe
Zdaniem prof. Włodzimierza Guta, spadek zakażeń w ostatnich dniach nie musi być miarodajny
Specjalista przestrzega przed nagłym luzowaniem obostrzeń
Wirusolog zapewnia, że wiele zależy od zdrowego rozsądku Polaków
Ilość przypadków zakażenia koronawirusem zmniejszyła się w ostatnich dniach. Czy to znak, że czas już rezygnować z obostrzeń?
Obostrzenia wciąż obowiązują
W Polsce wciąż obowiązują obostrzenia mające na celu przeciwdziałanie rozprzestrzenianiu się koronawirusa. Obejmują one m.in. nakaz stosowania się do reżimu sanitarnego, a także ograniczenie działalności ośrodków handlowych i usługowych.
W ich wyniku, wielu przedsiębiorców musiało zrezygnować z dalszego prowadzenia swojego biznesu; niektórzy w przeciągu paru miesięcy stracili dorobek całego życia. Nic zatem dziwnego, że Polacy z niecierpliwością oczekują na poluzowanie panujących obostrzeń i powrót do, w miarę normalnego, funkcjonowania.
Śledząc doniesienia Ministerstwa Zdrowia w ostatnim czasie, można dojść do wniosku, że sytuacja dotycząca liczby zakażeń zaczyna się stabilizować, osiągając od kilku dni podobny poziom. W dniu wczorajszym ogłoszono 2419 nowych przypadków koronawirusa, co oznacza, że jest to najmniejsza notowana liczba, od października.
Czy wynika z tego, że nadeszła pora na luzowanie obostrzeń i powrót do dawnej rzeczywistości? W sprawie wypowiedział się wirusolog, prof. Włodzimierz Gut.
Zadecyduje rozsądek
Specjalista twierdzi, że spadek zakażeń notowany w ostatnich dniach może okazać się nie być miarodajnym, z powodu zarejestrowania go podczas weekendu.
- Sobota i niedziela nie są dniami, kiedy ludzie przychodzą do lekarzy, w związku z tym liczba badań zawsze jest mniejsza. Czy mamy do czynienia z rzeczywistym spadkiem zachorowań, to zależy, ile testów wykonano - powiedział cytowany przez portal Interia wirusolog.
Prof. Włodzimierz Gut doradza, by z luzowaniem obostrzeń zachować szczególną ostrożność. Stwierdził, że zdarzały się już przypadki, gdy w wyniku redukcji ograniczeń, pojawiała się większa niż wcześniej liczba przypadków zakażenia. Wszystko zależy od tego, czy w wyniku np. ponownego otwarcia galerii handlowych, klienci zdecydują się tłumnie ruszyć na zakupy.
- (...) wówczas będzie wzrost zakażeń w populacji, jeśli natomiast będą zachowywać się przyzwoicie - choć nie bardzo w to wierzę, ponieważ rozsądni ludzie po prostu nie skorzystają z możliwości - to może się okazać, że mamy stabilizację - tłumaczył prof. Włodzimierz Gut.
Naukowiec twierdzi, że jeśli Polacy nie wykażą się zdrowym rozsądkiem, obostrzenia trzeba będzie wprowadzać ponownie, być może nawet w bardziej radykalnej formie niż dotychczas.
Źródło: interia.pl
Artykuły polecane przez redakcję WTV: