wtv.pl > Polska > Nowielin. Arcybiskup wydalił proboszcza, który miał wyzywać wiernych od diabłów. Protesty zawieszono
Maria Glinka
Maria Glinka 19.03.2022 09:11

Nowielin. Arcybiskup wydalił proboszcza, który miał wyzywać wiernych od diabłów. Protesty zawieszono

Pixabay/kisistvan77 - zdjęcie ilustracyjne
Pixabay/kisistvan77 - zdjęcie ilustracyjne

Nowielin. Protest przeciwko proboszczowi został w ostatniej chwili odwołany. Arcybiskup postanowił bowiem wydalić z parafii księdza, który miał okradać świątynię i wyzywać wierzących od diabłów. Do zamkniętego przez nich kościoła przyjechał nawet z siekierą i szlifierką.

Proboszcz miał wyzywać o diabłów i okradać kościoły. Wierni w końcu powiedzieli “dość”

Ks. Edward M. był proboszczem parafii Najświętszej Maryi Panny w Mielęcinie (woj. zachodniopomorskie). Posługuje także w dwóch innych kościołach - w Pstrowicach i Nowielinie. Jednak od kilku lat jego relacje z wierzącymi nie układają się najlepiej. Niezadowoleni parafianie w końcu postanowili zamanifestować swój sprzeciw wobec wątpliwych zachowań księdza.

Katalog zarzutów jest obszerny. Jedna z mieszkanek Nowielina, z którą rozmawiał Onet, przyznała, że proboszcz “wyzywa ludzi od diabłów”. Zdarzały się także przypadki, że “wyganiał” z kościoła, gdy ktoś zwrócił mu uwagę. - Ludzie musieli przenosić trumnę przez ogrodzenie, bo nie chciał otworzyć bramy, jak mu nie zapłacą 50 zł - skarżyła się wierna.

Mieszkańcy wskazują, że proboszcz czytał ewangelię z tabletu, a później go całował. Z kolei trakcie procesji Bożego Ciała niósł pustą monstrancję, bo zapomniał o hostii. Duchowny miał mówić do wiernych, że “uważa się za wcielenie Boga” i przekonywał, że “jego słowa to słowa samego Boga”. Zakazem wstępu do kościoła objął nawet dzieci.

Co więcej, parafianie w dalszym ciągu nie wiedzą, co stało się z zabytkami kościelnymi. Zniknęły kropielnica, kadzidło, a także obrazy z herbami z czasów, gdy Pomorze Zachodnie należało do Niemiec. Brakuje również organów, drewnianych filarów z chóru kościelnego i zabytkowych klamek z głowami lwa. - Do tego zdewastowane przez księdza drzwi we wszystkich trzech kościołach - zwróciła uwagę inna parafianka.

Na początku wierni, zwłaszcza starsi, milczeli w tej sprawie z uwagi na szacunek do duchownych. Jednak czara goryczy w końcu się przelała.

Do sieci trafiło nagranie, dzięki któremu o wątpliwych zachowaniach proboszcza dowiedziała się cała Polska. Na filmie widać, jak ksiądz kłóci się z wiernymi. Mieszkańcy zabrali mu nawet klucze do parafii, aby zaznaczyć, że nie życzą sobie jego obecności. 

W sprawę zaangażowała się kuria, która przekonywała, że “sprawa jest weryfikowana”. Jednak wierni nie zaprzestali protestów. W związku z tym ksiądz przyjeżdżał do kościoła z policją i miał ze sobą siekierę i szlifierkę. W ten sposób prawdopodobnie chciał dostać się do budynku, który wierni zamknęli przy użyciu łańcucha.

Proboszcz wydalony przez arcybiskupa

Wszystko wskazuje na to, że wierni dopięli swego. W sobotę miał odbyć się kolejny protest w Nowielinie, ale w ostatniej chwili został odwołany. Przedstawiciele rady parafialnej otrzymali bowiem telefoniczne zawiadomienie od biskupa o wydaleniu proboszcza z tej parafii.

Organizatorka protestu zdradziła, że ks. Edward odwołał się od tej decyzji. Na razie trwają procedury, ale już padło zapewnienie ze strony duchownych, że odwołanie będzie odrzucone, a proboszcz zostanie na dobre usunięty z piastowanej funkcji.

To wszystko wydarzyło się zaledwie dzień po tym, jak w sieci pojawiło się kolejne nagranie z udziałem ks. Edwarda. Na filmiku widać, jak proboszcz z pomocą drugiego mężczyzny wyłamuje drzwi kościoła w Pstrowicach i siłą wchodzi do środka.

Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

Powiązane