wtv.pl > Polska > Dubiny. Nie żyje niemowlę. Śledczy próbują ustalić okoliczności tragedii
Maria Glinka
Maria Glinka 19.03.2022 09:11

Dubiny. Nie żyje niemowlę. Śledczy próbują ustalić okoliczności tragedii

Pixabay/markusspiske - zdjęcie ilustracyjne
Pixabay/markusspiske - zdjęcie ilustracyjne

Dubiny (woj. podlaskie). Nie żyje 2-miesięczne dziecko. Służby w dalszym ciągu ustalają przyczyny tragedii. W grę wchodzi wiele scenariuszy.

Matka zasnęła, a dziecko nagle zmarło

Dubiny. We wsi niedaleko Hajnówki (woj. podlaskie) doszło do tragedii. Policja otrzymała zgłoszenie w tej sprawie 10 września tuż po godz. 7:00 rano.

W nocy matka karmiła 2-miesięczne dziecko, leżąc w łóżku. Z ustaleń śledczych wynika, że w pewnej chwili kobieta zasnęła. Po przebudzeniu zobaczyła niemowlę przykryte kołdrą, które w ustach trzymało pierś. Nie oddychało.

Na miejscu niezwłocznie pojawił zespół ratowników medycznych. Mimo podjętych działań dziecka nie udało się uratować.

Co wydarzyło się w Dubinach? Policja zakłada kilka wersji

Choć od tragedii minęły już ponad dwa tygodnie, to śledczy w dalszym ciągu ustalają jej przyczyny i okoliczności. Śledztwo jest prowadzone pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci.

Sekcja zwłok nie przyniosła jednoznacznych wniosków. W związku z tym śledczy uznali, że należy przeprowadzić dodatkowe badania histopatologiczne.

Ich wątpliwości budzi fakt, że po urodzeniu dziecko było zdrowe. Rezultaty dodatkowych badań mają być znane w przeciągu trzech miesięcy. Jak na razie nikt nie usłyszał zarzutów w tej sprawie.

Jan Andrzejczuk, prokurator rejonowy w Hajnówce, przyznał w rozmowie z “Gazetą Współczesną”, że na ciele niemowlęcia nie rozpoznano zmian chorobowych i urazów. Dlatego też śledczy mają kilka podejrzeń w sprawie tajemniczej śmierci 2-miesięcznego dziecka.

Niewykluczone, że doszło do nagłego zgonu, czyli tzw. śmierci łóżeczkowej. To najczęstsza przyczyna śmierci dzieci między pierwszym miesiącem a 1. rokiem życia. Zwykle następuje w wyniku bezdechu, który pojawia się w trakcie snu.

Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

Powiązane