NIK: z Funduszu Sprawiedliwości 280 mln zł wydano w sposób nieprawidłowy. Pięć wniosków do prokuratury
W czwartek 30 września Najwyższa Izba Kontroli (NIK) zaprezentowała wyniki kontroli przeprowadzonej w Funduszu Sprawiedliwości (FS), za który opowiada Ministerstwo Sprawiedliwości. Wyliczenia urzędników wskazują, że łączna kwota nieprawidłowo wydanych pieniędzy przekracza 280 mln zł. Do prokuratury trafiło pięć zawiadomień ws. możliwości popełnienia przestępstwa. Działalnością FS zajmie się także Trybunał Konstytucyjny.
NIK sprawdza Fundusz Sprawiedliwości
Kontrola NIK w Funduszu Sprawiedliwości obejmowała 35 umów o łącznej wartości 136 mln, czyli dokładnie 20 proc. udzielonych dotacji. Kontrolerzy sprawdzili także działania ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro i 20 podmiotów. Wśród nich znalazło się 14 organizacji pozarządowych. - Była też uczelnia wyższa czy szpital specjalistyczny - oznajmił Michał Jędrzejczyk, dyrektor jednego z departamentów NIK.
Na początku celem FS było wspieranie osób pokrzywdzonych, ale w 2017 r. doszło do zmiany prawa, a zadaniem funduszu stało się zapobieganie przestępstwom. Kontrolerzy uważają ten zapis za niejasny. - Wnioski o pomoc rozpatrywali ludzie bez kompetencji. To rodziło mechanizm korupcjogenny - oświadczył Jędrzejczyk.
W ocenie NIK aktywności FS były prowadzone przy naruszeniu podstawowych zasad wydatków publicznych - jawności, celowości i oszczędności.
Miliony na monitoring mediów, miliony na fundację w bloku
W trakcie wystąpienia urzędnicy przedstawili cały szereg nieprawidłowego wydawania pieniędzy z FS. Dla przykładu: na monitoring mediów pod kątem przedstawiania wizerunku chrześcijan przeznaczono od kilkuset do miliona złotych.
Co więcej, NIK ocenił negatywnie również dotację dla UKSW w Warszawie. Jej celem było utworzenie modelu komunikacji strategicznej do przeciwdziałania szkalowaniu Polski. - Taki model nie powstał. Nie zostało zrealizowane żadne z zadań. Wytworzono 24 utwory, dzieła, które nie były powiązane tematyką - oznajmił kontroler NIK.
Wśród nieprawidłowości NIK wymienia także działania fundacji Ex Bono z Opola. Stowarzyszenie otrzymało z FS 10 mln zł, z czego 2 mln zł miało przeznaczyć na koszty administracyjne. Kontrola ujawniła, że siedziba fundacji mieści się w prywatnym mieszkaniu w bloku. Mieszkańcy tej zabudowy nie wiedzieli o istnieniu stowarzyszenia.
Poza tym udzielaniem wsparcia w ramach Sieci Pomocy Osobom Pokrzywdzonym Przestępstwem zajmowały się osoby niekompetentne lub posiadające znikome doświadczenie w tej materii. Urzędnik NIK oznajmił, że “w sześciu na osiem zbadanych umów” dotację otrzymały “podmioty bez doświadczenia, często powoływane ad hoc przed konkursami”.
Powiązania rodzinne nawet w FS
Kontrola NIK ujawniła także cały szereg powiązań rodzinno-towarzyskich między władzami organizacji pozarządowych a osobami, które odpowiadały za merytoryczne zadania w FS. Wątpliwości kontrolerów wzbudził m.in. Marcin Romanowski, który odpowiadał za FS, a w tym samym czasie pracował na UKSW. Był odpowiedzialny za projekty, które dostawały pieniądze z FS.
- Pierwszy i kluczowy wniosek wynikający z przeprowadzonej przez nas kontroli to fakt, że w badanym okresie Fundusz Sprawiedliwości stracił charakter funduszu celowego - oświadczył Paweł Gibuła, doradca ekonomiczny i koordynator kontroli NIK. Zdaniem urzędników dysponent FS wkraczał w kompetencje wielu innych organów państwowych. W jaki sposób? - Dublował wydatki ponoszone przez ministra spraw wewnętrznych, ministra edukacji, ministra zdrowia, komendanta głównego policji i inne publiczne organy - zwrócił uwagę kontroler NIK.
Pojawiły się także bezpośrednie zarzuty pod adresem Zbigniewa Ziobro. Zdaniem NIK “minister nie zapewnił beneficjentom równoprawnego i transparentnego dostępu do środków publicznych". Wszystkie z 16 konkursów ofert dla organizacji pozarządowych NIK ocenił negatywnie. Gibuła oznajmił, że “w praktyce miały przypadkowy, uznaniowy charakter”.
Pięć zawiadomień do prokuratury. Banaś wnioskuje do Trybunału Konstytucyjnego
Wyliczenia są miażdżące dla resortu Zbigniewa Ziobro. - Łączna wartość efektów finansowych kontroli, czyli kwot środków wydatkowanych niezgodnie z przepisami, niecelowo, niegospodarnie lub nierzetelnie, wyniosła ponad 280 mln zł - podsumował Tomasz Sordyl, wicedyrektor Departamentu Porządku i Bezpieczeństwa Wewnętrznego NIK.
Do prokuratury trafiło pięć zawiadomień dotyczących możliwości popełnienia przestępstwa. Poza tym Marian Banaś, prezes NIK, przedłożył wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności przepisów dotyczących FS z konstytucją.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV: