IV fala koronawirusa w Polsce. Adam Niedzielski powiedział co z kolejnym lockdownem
Adam Niedzielski w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" odniósł się do kwestii związanych z koronawirusem - ewentualnego lockdownu, szczepień i ich obowiązkowości oraz kwestii maseczek. Co rząd przewiduje w związku z nadejściem ewentualnej IV fali?
Ma powstać zupełnie nowy model podejmowania decyzji w trakcie pandemii.
Adam Niedzielski udzielił wywiadu w kontekście IV fali pandemii. Niektórzy mogli być zaskoczeni odpowiedziami
"Rzeczpospolita" przeprowadziła wywiad z ministrem zdrowia, chcąc dokładnie dowiedzieć się m.in. jak przebiegać będzie proces decyzyjny w czasie IV fali koronawirusa, która jest prognozowana na październik.
Przede wszystkim wpływ ma mieć wyszczepienie w poszczególnych regionach oraz liczba przypadków zachorowań.
- Będziemy uwzględniać różnicę w wyszczepieniu, kiedy mamy np. dwa regiony o podobnej liczbie zakażeń w przeliczeniu na 10 tys. mieszkańców, ale w jednym jest wyższy poziom zaszczepienia, co redukuje ryzyko szybkiej transmisji i dużego odsetka hospitalizacji, to oczywiście prawdopodobieństwo wprowadzania tam obostrzeń jest mniejsze - informował minister.
To oznacza, że w różnych częściach Polski ponownie pojawią się różne modele obostrzeniowe . We wrześniu podane będą do ogólnej wiadomości wszystkie reguły dot. obostrzeń.
Będzie kolejny lockdown?
Niedzielski opowiedział również, jak widzi ryzyko wprowadzania bardzo radykalnych obostrzeń.
- Lock downy , które mieliśmy na początku, potem obostrzenia, oprócz tego, że miały nas chronić przed transmisją, to miały też zapobiec doprowadzeniu do niewydolności systemu opieki zdrowotnej. To ryzyko obecnie jest zdecydowanie mniejsze - mówił.
Może się okazać, że obostrzenia w ogóle nie będą konieczne do zastosowania - wszystko zależy od tego, jak wyglądać będzie transmisja wirusa.
Obowiązkowe szczepienia dla wszystkich?
Ministra zapytano również o obowiązkowe szczepienia - z tym pomysłem stykano się już nie raz, proponowali to m.in. samorządowcy.
- Bardzo dużo zależy od sytuacji epidemicznej. Jeżeli będziemy mieli ją pod kontrolą - co oznacza, że będziemy np. mieli liczby zakażeń idące w tysiące, ale jednocześnie nie będzie się to przekładało na obciążenie szpitali, na dużą liczbę hospitalizacji i na dużą liczbę zgonów - to wtedy ten obowiązek oczywiście jest o wiele mniej prawdopodobny - ujawnił szef resortu zdrowia.
Nie oznacza to jednak, że obowiązkowi nie zostaną poddane konkretne grupy społeczne.
- Koniecznie pracownicy ochrony zdrowia - i to szeroko rozumiany cały sektor, łącznie z dostawcami - seniorzy, nauczyciele, służby mundurowe. I w pewnym sensie ta sama logika, ta sama kolejka, powinna być stosowana przy ewentualnych obowiązkowych szczepieniach - wyjaśnił Niedzielski.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres redakcja@wtv.pl. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV
-
Rolnicy chcą zablokować Polskę. Szykujcie się na ogromne utrudnienia
-
"Gliński powiedział coś odrażającego moralnie". Politycy reagują na słowa ministra w sprawie sytuacji w Afganistanie
-
Podwyżki cen prądu praktycznie pewne. W 2022 roku znów zapłacimy za energię elektryczną więcej
źródło: wtv.pl, rp.pl zdjęcie główne: Jakub Kaminski/East News - zdjęcie ilustracyjne