wtv.pl > Polityka > Ministerstwa nie oszczędzają na swoich. Przyznali sobie kolosalne nagrody
Paweł Sekmistrz
Paweł Sekmistrz 19.03.2022 08:25

Ministerstwa nie oszczędzają na swoich. Przyznali sobie kolosalne nagrody

wtv
WTV.pl
  • Ministerstwo Zdrowia miało przyznać swoim urzędnikom w trakcie pandemii koronawirusa ponad 4 mln zł nagród

  • Okazuje się, że jeszcze większą kwotę przeznaczono na dodatki dla pracowników Ministerstwa Rozwoju

  • Tylko w przeciągu 3 miesięcy, urzędnicy Ministerstwa Rozwoju otrzymali prawie 12 mln zł nagród

Ministerstwo Rozwoju w czasie pandemii koronawirusa przyznało swoim pracownikom ogromne nagrody. 

Nagrody od Jadwigi Emilewicz

Kilka dni temu Wirtualna Polska opublikowała informacje dotyczące wypłat nagród dla urzędników związanych z Ministerstwem Zdrowia w 2020 r., w czasie trwającej pandemii koronawirusa. Opinię publiczną zaszokowały informacje, że w trakcie, gdy duża część Polek i Polaków zostaje pozbawiona źródła utrzymania, rząd tak łaskawie przydziela dodatkowe fundusze swoim pracownikom. 

Wiceminister Waldemar Kraska poinformował, że średni dodatek pieniężny w ubiegłym roku na jedną osobę w Ministerstwie Zdrowia wyniósł 6 632,67 zł. Łącznie dało to jednak sumę 4 424 656 zł. Kwota ta wydawała się być bardzo duża, w związku z trudną sytuacją gospodarczą w kraju. 

Okazuje się jednak, że w porównaniu do nagród, jakie przyznała swoim pracownikom Jadwiga Emilewicz podczas pełnienia przez nią funkcji ministra rozwoju, te wypłacone urzędnikom Ministerstwa Zdrowia nie wydają się być aż tak szokujące. 

Dodatki pieniężne, jakie przekazała swoim współpracownikom była wicepremier sięgnąć miały niemal 12 milionów złotych! 

Hojna wicepremier 

Funkcję ministra rozwoju Jadwiga Emilewicz pełniła do października 2020 r. W trakcie pandemii koronawirusa zdecydowała się przyznać swoim pracownikom nagrody o znacznej wartości

- Te nagrody to forma podziękowania i docenienia pracowników ministerstwa, którzy od wybuchu pandemii zamienili domy na pokoje w ministerstwie, pracowali dzień w dzień, po godzinach, nocą, przysypiając na karimatach po to, by jak najszybciej wypracować rozwiązania ratujące polskie firmy przed upadkiem, a miliony pracowników przed bezrobociem. To dzięki nim praca została wykonana na czas i co najważniejsze przyniosła pozytywne efekty - tłumaczyła polityczka cytowana przez Wirtualną Polskę. 

W lipcu ubiegłego roku pracownicy Ministerstwa Rozwoju otrzymali ok. 6,4 mln zł. To okazało się jednak niewystarczające. Tuż przed swoim odejściem w październiku, Jadwiga Emilewicz dodała do puli dodatkowe 5,58 mln

- Nie przyznałam nagród nikomu z politycznego kierownictwa. Dostali je tylko urzędnicy, którzy wykonywali bardzo ciężką pracę przy tarczach antykryzysowych, które powstawały w Ministerstwie Rozwoju - tłumaczyła była wicepremier. 

Informacje o tak znaczących nagrodach dla urzędników budzą kontrowersje i oburzenie wśród opinii publicznej. W wyniku obostrzeń, mających na celu przeciwdziałanie rozprzestrzenianiu się koronawirusa, narzuconych przez rząd, wielu przedsiębiorców straciło dorobek całego życia, będąc zmuszonymi do zamknięcia swoich biznesów, często na zawsze. 

Źródło: wp.pl

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

Źródło: [GOV.pl/Money.pl]