wtv.pl > Polska > Pamiętacie piosenkę "Myszojeleń"? Niezwykłe zwierzę o imieniu Arnold trafiło do polskiego ogrodu zoologicznego
Paweł Sekmistrz
Paweł Sekmistrz 19.03.2022 08:30

Pamiętacie piosenkę "Myszojeleń"? Niezwykłe zwierzę o imieniu Arnold trafiło do polskiego ogrodu zoologicznego

wtv
WTV.pl

"Ma-ma-ma-ma ma małe nóżki, a do tego duży tułów" - tymi słowami myszojelenia opisuje wokalistka, która jest autorką viralowego hitu z serwisu YouTube. O tym jak naprawdę wygląda to zwierzę, będą mogli wkrótce przekonać się wizytujący warszawskie zoo. Do stołecznego ogrodu trafił właśnie ten zadziwiający ssak. 

Myszojeleń zawitał do Warszawy 

Myszojeleń, a w zasadzie kanczyl jawajski to ssak występujący w lasach tropikalnych na terenie południowowschodniej Azji. Jego popularne nazewnictwo wynika z nietypowego wyglądu zwierzęcia, które po trosze przypomina przerośniętą mysz, a po trosze malutką sarenkę. 

Autor tekstu popularnej piosenki o myszojeleniu miał w istocie rację - zwierzę jest zagrożone wyginięciem i objęte ochroną. Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody objęła je kategorią DD, co oznacza, że nauka nie dysponuje zbyt dużą ilością informacji na temat tego gatunku. Powodem jest niewielka liczba przedstawicieli kanczyli na świecie i trudności z ich obserwacją w środowisku naturalnym. 

Myszojelenie zostały odkryte w 1910 r., ale większość informacji na ich temat uzyskano dopiero w 1990 r., gdy jednemu z myśliwych udało się upolować przedstawiciela tego gatunku. Duży rozgłos zyskało również odnalezienie między 2018 a 2019 r. w Wietnamie kanczyli srebrzystogrzbietych, które uznane były za wymarłe. Wcześniej wielu badaczy istnienie gatunku traktowało jak legendę; niewielu wierzyło, że kanczyl srebrzystogrzbiety kiedykolwiek istniał. 

Cóż, od dziś Polacy mają swojego własnego myszojelenia, którego widokiem cieszyć się mogą w warszawskim zoo. Zwierzę, które otrzymało już imię Arnold, powoli przyzwyczaja się do nowych warunków. 

Polacy nie gęsi, myszojelenia mają! 

Myszojeleń Arnold trafił do warszawskiego ogrodu z zoo w szwajcarkim Bernie. Obecnie zamieszkuje ptaszarnię i przystosowuje się do nowego domu, choć jak twierdzą jego opiekunowie, wciąż jest trochę nieśmiały. 

Odnalezienie się w nowych warunkach uprzyjemnia mu towarzystwo, a dokładniej lokator myszojelenia - wieloszpon rdzawogrzbiety. Panowie są już po pierwszych rozmowach i wszystko wskazuje na to, że będzie im się dobrze razem mieszkało. 

Zdjęcie przedstawia wpis z fanpage'a warszawskiego ogrodu zoologicznego na Facebooku (facebook.com/warszawskieZOO)

"Arnold przyjechał do nas z ogrodu zoologicznego w Bernie (Szwajcaria). Nowy współlokator zrobił duże wrażenie na wieloszponie rdzawogrzbietym (Polyplectron inopinatum) , ale wygląda na to że oba gatunki nie będą sobie przeszkadzały." - czytamy na stronie Ptaszarni Warszawskiego Zoo na Facebooku. 

Warszawskie zoo wydaje się bardzo dumne ze swojego nowego mieszkańca. W mediach społecznościowych chwali się jego fotografiami oraz filmikami z jego udziałem. Już teraz wiadomo, że zwierzak będzie się cieszył niezwykłą popularnością. 

My tymczasem zachęcamy Was do odświeżenia sobie słynnej piosenki o myszojeleniu, która jakiś czas temu wzbudziła zachwyt internautów. 

źródło: tvn24.pl, eskarock.pl, facebook.com/warszawskieZOO, facebook.com/ptaszarnia-warszawskiego-zoo

  1. Policjanci zostali zawieszeni, bo ktoś powiesił wieszak na bramie Kaczyńskiego. Niesamowita reakcja internautów

  2. Małgosia z 5. edycji “Rolnik szuka żony” jest nie do poznania. Teraz zdradziła sekret swojej metamorfozy

  3. Ciężarówka wpadła w poślizg i zmiotła z drogi samochód - wideo

Powiązane