wtv.pl > Polska > Policjanci zostali zawieszeni, bo ktoś powiesił wieszak na bramie Kaczyńskiego. Niesamowita reakcja internautów
Konrad Wrzesiński
Konrad Wrzesiński 19.03.2022 08:30

Policjanci zostali zawieszeni, bo ktoś powiesił wieszak na bramie Kaczyńskiego. Niesamowita reakcja internautów

Policjanci zostali zawieszeni, bo ktoś powiesił wieszak na bramie Kaczyńskiego. Niesamowita reakcja internautów
WTV.pl

Po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej, według którego aborcja w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu lub jego nieuleczalnej choroby zagrażającej życiu jest niezgodna z polską konstytucją, spontaniczna manifestacja ruszyła pod dom Jarosława Kaczyńskiego. I choć w kolejnych dniach protesty przyjęły bardziej zorganizowaną formę i objęły niemal cały kraj, demonstranci nie zapomnieli o prezesie PiS.

Dopuszczenie do nocnej akcji pod żoliborskim domem lidera Prawa i Sprawiedliwości zaowocowało zawieszeniem pięciu warszawskich mundurowych, w tym zastępcy komendanta rejonowego na Żoliborzu.

Wieszaki pod domem Kaczyńskiego

Za incydentem, do którego doszło 28 października, stać mieli członkowie Lotnej Brygady Opozycji. Manifestanci udali się pod dom Kaczyńskiego, a na płocie zawieszono pampersy ora wieszaki – jeden z symboli Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.

Płot przystrojono również kartkami, a wypisane na nich litery składały się w znany z protestów wyraz "Wyp*****lać". Spontaniczny happening, przeprowadzonych przez kilka osób odbył się oczach policjantów, którzy mieli za zadanie pilnować domu prezesa PiS.

"Mówimy o ewentualnym naruszeniu dyscypliny służbowej, co mogło przejawiać się brakiem reakcji funkcjonariuszy na popełnione wykroczenie" mówiła później "Wyborczej" Elwira Kozłowska, rzeczniczka komendy z Żoliborza.

Zrzutka dla policjantów

Na wieść o zawieszeniu funkcjonariuszy zareagowali internauci. W sieci ruszyła zbiórka na pomoc prawną dla stołecznych policjantów.

"Jak każdy wie policjant w obecnych czasach nie jest traktowany poważnie i z szacunkiem", czytamy w opisie inicjatywy. "I tak się stało i tym razem, piątka policjantów oddelegowanych do pełnienia służby przy ulicy Mickiewicza w Warszawie według przełożonych nie wypełniła swoich obowiązków, według nich zrobili wszystko, co mogli w danej sytuacji".

Celem zbiórki było zebranie 30 tys. zł. Ku zaskoczeniu wielu udało się go osiągnąć w zaledwie kilka dni. Na ten moment akcję wsparło niemal 900 użytkowników internetu. Zebrana kwota to obecnie przeszło 34 tys. zł.

RPO broni policjantów

Warto zaznaczyć, że w sprawę zaangażowało się również Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich. Jak wskazywała "Wyborcza", w miniony czwartek zastępca RPO Stanisław Trociuk zwrócił się do komendanta stołecznego policji nadinsp. Pawła Dobrodzieja z pytaniem o powody zawieszenie mundurowych. Trociuk wystąpił ponadto z wnioskiem o przekazanie postanowień o wszczęciu postępowań dyscyplinarnych oraz decyzji o zawieszeniu.

Poprzednio funkcjonariusze zostali wzięci w obronę przez Michała Szczerbę, warszawskiego posła Koalicji Obywatelskiej. "Nie należy traktować funkcjonariuszy policji jako prywatnej ochrony posesji Jarosława Kaczyńskiego", pisał.

źródło: zrzutka.pl / Gazeta Wyborcza

Wybór Redakcji