W Hiszpanii nagle pojawił się mróz? Anomalie pogodowe i najniższa temperatura w historii pomiarów
W środę rano w miejscowości Clot de la Llanca w Katalonii odnotowano rekordowo niską temperaturę na poziomie minus 34,1 stopni Celsjusza. W czwartek sytuacja uległa pogorszeniu i pobity został kolejny rekord.
Na północnym zachodzie kraju w miejscowości Vega de Liordes temperatura sięgnęła minus 35,6 stopni Celsjusza. Jak podaje tvn24.pl, oba rekordy odnotowane zostały przez prywatne stacje meteorologiczne, a według Państwowej Agencji Meteorologicznej (AEMET) najniższą temperaturą w historii pomiarów pozostają minus 32 stopnie Celsjusza odnotowane w roku 1956.
W Hiszpanii wystąpiły także obfite opady śniegu. Jak podaje Onet.pl, w niektórych miejscach kraju może się utworzyć pokrywa śnieżna o grubości nawet 50 centymetrów. W Madrycie ma spaść 5 cm śniegu. Gdzieniegdzie mogą występować także opady deszczu do 100 litrów wody na metr kwadratowy oraz wiatr dochodzący nawet do 80 km/h.
Według synoptyków powodem tego bezprecedensowego mrozu i największych opadów śniegu od lat 60. ubiegłego wieku jest tak zwany sztorm Filomena, które będzie mieć wpływ na pogodę w Hiszpanii do niedzieli.
Trudne warunki atmosferyczne poskutkowały utrudnieniami na drogach. Jak podaje za Główną Dyrekcją Transportu Drogowego (DGT) portal tvn24.pl, w czwartek z powodu zalegającego śniegu nieprzejezdnych było 160 dróg krajowych w Hiszpanii. Niespodziewany, siarczysty mróz mógł być też powodem śmierci 30-letniego mężczyzny, który prawdopodobnie zmarł z powodu wychłodzenia, przebywając poza domem na północnym-wschodzie kraju.
Z kolei w Asturii na północnym zachodzie Hiszpanii trwają poszukiwania pracownika, który został porwany przez lawinę w trakcie odśnieżania jednej z dróg regionalnych. W akcji ratowniczej wykorzystywany jest sprowadzony z Łotwy dron wyposażony w georadar. 12 regionów Hiszpanii objętych zostało alertami.
Powietrze ze wschodu i z północy
Niespotykane od dziesięcioleci warunki pogodowe, mróz, opady śniegu i deszczu oraz silny wiatr, z którymi mierzy się aktualnie Hiszpania, nie powinny mieć wpływu na sytuację w naszej części kontynentu.
- To powietrze, które jest w Hiszpanii, czyli te spadki temperatury do minus 35 stopni to jest efekt napływu powietrza ze wschodu i z północy. Pewnie jest to jakaś anomalia - stwierdza w rozmowie z wtv.pl rzecznik prasowy IMGW-PIB Grzegorz Walijewski.
- Ta sytuacja baryczna, z którą tam mamy do czynienia, nie będzie miała wpływu na Polskę. Nie ma szans, żeby to powietrze dotarło do Polski, a jeśli - to będzie to forma przetransformowana - tłumaczy Walijewski.
Źródło: Onet.pl, tvn24.pl, IMGW-PIB
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
Kontrowersyjne nagranie księdza w sieci. Interwencja u ministra
Syn Gierka pokazał grób ojca. Przekazał kilka mało znanych informacji
Czy ulicami Warszawy ruszy Orszak Trzech Króli? Organizatorzy wydarzenia odpowiedzieli
undefined