wtv.pl > Gwiazdy > Monika Olejnik opowiedziała o dziecku i karierze. "Wiele kobiet może zrozumieć ten żal"
Konrad Wrzesiński
Konrad Wrzesiński 19.03.2022 08:54

Monika Olejnik opowiedziała o dziecku i karierze. "Wiele kobiet może zrozumieć ten żal"

monika olejnik
Jan Bielecki/East News

Monika Olejnik nie należy do dziennikarek, które chętnie dzieliłyby się swoją prywatnością. Tym razem jedna z twarzy telewizji TVN zrobiła jednak wyjątek. Prowadząca "Kropki nad i" opowiedziała o łączeniu macierzyństwa z karierą. "Trudno, nie cofnę czasu".

Monika Olejnik zwykle unika rozmów o życiu prywatnym, wobec czego fani dziennikarki nie wiedzą wiele o jej rodzinie, dzieciach, partnerze czy byłym mężu.

Prowadząca popularnej "Kropki nad i" ma dziecko z Grzegorzem Wasowskim. W rozmowie z magazynem Zwierciadło opowiedziała o macierzyństwie oraz zmaganiach z tym, by połączyć je z pracą.

Monika Olejnik szczerze o dziecku i karierze

Olejnik przyznała, że pogodzenie zawodu dziennikarki z wychowaniem syna było prawdziwym wyzwaniem.

– Syn chodził do przedszkola, a ja byłam fruwającą reporterką – opowiedziała. Dodała też, że 36-letni dziś Jerzy niejednokrotnie spędzał z nią czas w redakcji.

Dziennikarka przyznała, że choć w obowiązkach pomagała jej rodzina, w tym ojciec dziecka i obie babcie, zdarzało się, iż wybiegała z redakcyjnego kolegium, by sprawdzić, jak czuje się jej dziecko, które rano płakało.

Uwielbiałam mojego syna, kiedy był małym, uroczym i niesamowicie bystrym dzieckiem – mówiła, dodając, że choć dziś dorósł, nadal go uwielbia.

"Żałuję, że nie mam więcej dzieci"

Na pozycję w zawodzie Olejnik pracowała od wczesnej młodości. Pracę rozpoczęła w radiu. W latach 90. zaczęła trwającą przeszło dwie dekady przygodę z telewizją.

Żałuję, że tak wpadłam w tę pracę i nie mam więcej dzieci – przyznała.

Prowadząca "Kropki nad i" zauważyła, że wiele kobiet powinno zrozumieć jej żal. Zaznaczyła, że wybór między karierą a rodziną zawsze należy do wyjątkowo trudnych.

– Trudno, nie cofnę czasu – mówiła w rozmowie z "Super Expressem".

Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

Źródło: wtv.pl, Zwierciadło, Super Express Zdjęcie główne: Jan Bielecki/East News

Powiązane