wtv.pl > Gospodarka > Masowe rezygnacje z PPK w Senacie, ZUS-ie, Ministerstwie Finansów i Kancelarii Premiera
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 19.03.2022 09:14

Masowe rezygnacje z PPK w Senacie, ZUS-ie, Ministerstwie Finansów i Kancelarii Premiera

Masowe rezygnacje z PPK w budżetówce
ARKADIUSZ ZIOLEK/East News

Politycy zapewniali, że PPK to korzystne rozwiązanie dla pracowników, ale sami zdecydowali się masowo zrezygnować z uczestnictwa w programie. - 0 senatorów uczestnicy w PPK - przekazał na Twitterze Rafał Mundry. Dane dotyczące pracowników Kancelarii Sejmu, Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, czy Ministerstwa Finansów. Rządzący nie wierzą własnemu programowi oszczędzania na emeryturę?

Ekonomista Rafał Mundry postanowił sprawdzić, czy politycy zachęcający Polaków do udziału w PPK sami posłuchali swoich rad. Okazuje się, że większość pracowników budżetówki nie udwierzyła w zapewnienia dotyczące odkładania pieniędzy z pensji na rzecz przyszłej emerytury.

Tylko w Kancelarii Premiera z PPK postanowiło wypisać się 55 proc. zatrudnionych osób. W przypadku innych państwowych instytucji liczby dotyczące osób biorących udział w pracowniczych planach kapitałowych są jeszcze mniejsze.

Zachęcali do PPK, ale sami postanowili się wypisać

- Pracownicze Plany Kapitałowe są programem, który daje możliwość zabezpieczenia godnej emerytury i życia oraz gwarancję ze strony państwa - mówił w styczniu 2019 roku premier Mateusz Morawiecki.

Pracownicy jego kancelarii nie zawierzyli jednak rządowym zapewnieniom i w większości postanowili zrezygnować z tej opcji oszczędzania na emeryturę. W PPK w KPRM uczestniczy zaledwie 533 wszystkich zatrudnionych.

Ekonomista wysłał oficjalne pisma z pytaniem o dane dotyczące uczestnictwa w PPK. Tylko w Ministerstwie Finansów w programie premiera zostało więcej pracowników. Różnica nie jest jednak duża, gdyż chodzi tylko o 1 pkt proc.

- 1187 pracowników Ministerstwa Finansów uczestniczy w PPK - przekazał na Twitterze Rafał Mundry. W całym resorcie pracuje 2530 osób, więc zaledwie 46 proc. wszystkich pozostało w PPK.

Zdecydowanie gorzej - z perspektywy rządzących - sytuacja wygląda Senacie i ZUS-ie. Żaden senator nie zdecydował się na skorzystanie z opcji proponowanej przez Mateusza Morawieckiego.

ZUS nie wierzy w PPK?

Pracownicy zawodowo zajmujący się emeryturą oraz wypłatą innych świadczeń w znacznej większości zdecydowali się pójść w ślady swoich kolegów i koleżanek i złożyć oficjalne rezygnacje z PPK.

W całym ZUS-ie w pracowniczych planach kapitałowych partycypuje zaledwie 39 proc. wszystkich pracowników. - 61% pracowników ZUSu wypisało się z PPK. 26,5 tys. z 43 tys. zatrudnionych - informuje Rafał Mundry, który pozyskał dane od instytucji.

W Senacie sytuacja nie jest lepsza. Wszyscy senatorowie zrezygnowali z pracowniczych planów kapitałowych. Pracownicy Kancelarii Senatu poszli w ich ślady. - 71% pracowników Kancelarii Senatu nie uczestniczy w PPK - przekazuje Rafał Mundry.

W Kancelarii Sejmu nastroje są podobne, gdyż tam w programie pozostało 35 proc. zatrudnionych osób. Są to jednak dane z 30 czerwca 2021 roku.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Nie chcą oddawać pieniędzy ze swojej pensji

Pozostanie w pracowniczych planach kapitałowych ma zaowocować na przyszłość. Każdego miesiąca z pensji pracownika pobierana jest równowartość jej 2 proc. Pieniądze te odkładane są i mają być przeznaczone na emeryturę.

Oskar Sobolewski z Instytutu Emerytalnego skomentował te dane w rozmowie z radiozet.pl. Ekspert przyznał, że dane dotyczące Senatu, czy ZUS-u i tak są korzystne w kontekście danych dotyczących całej budżetówki.

Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

Źródło: wtv.pl, businessinsider.pl Zdjęcie główne: ARKADIUSZ ZIOLEK/East News

Tagi: Sejm Senat
Powiązane