Łukaszenka o Rosji i sytuacji na granicy. “Wszystko, co mówi ten wasz polski rząd, to szaleństwo”
Fragmenty wywiadu, którego prezydent Aleksandr Łukaszenka udzielił stacji CNN, pojawiły się w białoruskich mediach. Przywódca kategorycznie zaprzeczył pogłoskom o połączeniu Białorusi i Rosji w “unitarny twór”. Skomentował także sytuację na granicy. Jego zdaniem zarzuty polskiego rządu dotyczące podawania narkotyków migrantom “to szaleństwo”.
Białoruś i Rosja znów połączone? To “wymysł kolektywnego Zachodu”
Aleksandr Łukaszenka rozmawiał z dziennikarzami amerykańskiej stacji CNN. Fragmenty wywiadu opublikował białoruski kanał Puł Pierwogo w Telegramie, który uchodzi za zbliżony do służb prasowych prezydenta.
Łukaszenka kategorycznie odpierał koncepcje wejścia Białorusi w skład USA, Wielkiej Brytanii czy Rosji. - To absolutna głupota - stwierdził przywódca. - Władze Białorusi i Rosji są wystarczająco mądre, by w ramach dwóch niezależnych suwerennych państw utworzyć unię, która będzie jeszcze silniejsza niż unitarny twór - zapewnił.
Prezydent oznajmił, że ewentualne zjednoczenie Białorusi i Rosji nie jest w ogóle przedmiotem rozmów. - To wymysł kolektywnego Zachodu - ocenił.
Mimo tego Łukaszenka jest przekonany, że w razie konfliktu Białoruś będzie mogła liczyć na wsparcie zachodniej części armii rosyjskiej. - Ja nie straszę, po prostu przypominam to, o czym stale mówimy - dodał.
Sytuacja na granicy. “Jeśli przedstawi pan fakty, poniosę odpowiedzialność”
W trakcie wywiadu Łukaszenka był pytany również o sytuację na polsko-białoruskiej granicy, na której od blisko dwóch miesięcy trwa kryzys uchodźczy. W ostatnim czasie polski rząd stwierdził, że białoruskie służby mogły podawać migrantom narkotyki. Te dane pozyskano od Litwy.
Łukaszenka zaprzeczył tym doniesieniom. - Wszystko, co mówi ten wasz polski rząd, to szaleństwo. Mówi pan, że dajemy ludziom narkotyki - proszę o fakty na stół! Jeśli przedstawi pan fakty, poniosę odpowiedzialność - stwierdził prezydent.
Dodatkowo zwrócił uwagę, że Białoruś, w przeciwieństwie do Polski, jest w stanie sprawdzić, co tak naprawdę dzieje się na granicy, ponieważ nie obowiązuje stan wyjątkowy. - Jesteśmy gotowi. Puszczamy tam dziennikarzy - skomentował.
Przypomnijmy, że wczoraj tuż przed północą Sejm RP podjął decyzję o wydłużeniu stanu wyjątkowego przy granicy z Białorusią o 60 dni. Więcej na temat burzliwego posiedzenia można przeczytać tutaj.
Łukaszenka nie przeprosił za łamanie praw obywateli
Dziennikarka CNN Christiane Amanpour opublikowała inny fragment wywiadu, w którym pojawia się pytanie, czy Łukaszenka nie chciałby skorzystać z okazji i przeprosić Białorusinów za łamanie ich praw.
- Nie chciałbym skorzystać. Jeśli kiedykolwiek będę miał taką potrzebę, to zrobię to w białoruskich mediach. Są one wystarczająco dobre - skwitował polityk. - Jaki ma sens robienie tego w CNN. [...] W sumie, nie mam za co przepraszać - podsumował.
Łukaszenka odpiera także zarzuty dotyczące przemocy, również seksualnej, względem aresztowancyh. - To wszystko wymysły - zapewnił.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV: