wtv.pl > Polityka > Prezes PiS ujawnił związek między wyborem Dudy a śmiercią swojego brata. Szczere słowa
Pamela Obuchowska
Pamela Obuchowska 19.03.2022 08:40

Prezes PiS ujawnił związek między wyborem Dudy a śmiercią swojego brata. Szczere słowa

wtv
WTV.pl

- Myślę, że nikt przed przyjściem tutaj nie miał co do tego wątpliwości - powiedział w trakcie wciąż jeszcze trwającej konwencji PiS w związku ze zbliżającymi się wyborami Jarosław Kaczyński, ogłaszając ponowną kandydaturę Andrzeja Dudy na prezydenta Polski. Nie obyło się także bez wspomnienia i nawiązania do tragedii smoleńskiej i ukazania związku między wyborem Dudy a śmiercią jego brata.

Jarosław Kaczyński na konwencji PiS nawiązał do katastrofy smoleńskiej i związku między Dudą a jego zmarłym bratem. "Duda po Smoleńsku wykazał się siłą, odwagą i oddaniem"

Pierwszy głos podczas konwencji Prawa i Sprawiedliwości należał oczywiście do prezesa partii - Jarosława Kaczyńskiego.

Jarosław Kaczyński ogłosił, że rada polityczna jednomyślnie poparła ponowną kandydaturę Andrzeja Dudy. Zgromadzeni na sali sympatycy partii skandowali zgodnie "dziękujemy".

"Myślę, że nikt przed przyjściem tutaj nie miał, co do tego wątpliwości. Są trzy przesłanki. Pierwsza odnosi się do tego momentu, kiedy w 2015 roku został prezydentem, druga odnosi się do sprawowania tej niezwykle ważnej w Polsce funkcji w tym trudnym czasie, a trzecia odnosi się do tego, co możemy przewidzieć w drugiej kadencji" - powiedział Jarosław Kaczyński, stwierdzając, że Andrzej Duda nie jest karierowiczem ani nie zabiegał nigdy o zaszczyty. Prezes PiS dodał, że już jako młody, niezwykle zdolny polityk szybko został zauważony i zachwalając jego potencjał i kompetencje, wspominał: "jego potencjał zauważyli inni i dzięki temu znalazł się w kancalerii prezydenta, w młodym wieku, od razu jako minister, i tam znakomicie współpracował ze śp. Lechem Kaczyńskim, a także przyszło mu przeżyć dramatyczny i bardzo trudny czas po smoleńskiej tragedii".

"Wtedy właśnie odmówił wydania dokumentów, które zaświadczałyby o śmierci śp. Lecha Kaczyńskiego w momencie, kiedy nie odnaleziono jeszcze jego ciała i nie było ostatecznych dowodów, że zginął. Odmówił tym, którzy chcieli błyskawicznie przejąć władzę, błyskawicznie wziąć do ręki to wszystko, co było w ręku tragicznie zmarłego prezydenta. Nie było dla nas wątpliwości. Był to dowód siły, odwagi i oddania" - stwierdził prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Powiązane