Skandaliczne słowa popularnego, polskiego duchownego. Mogą narazić zdrowie wiernych
W wielu laboratoriach na świecie naukowcy pracują nad szczepionką na koronawirusa. Świat w napięciu oczekuje, aż będzie ona dla wszystkich dostępna. Nawet w obliczu wielkiej, światowej tragedii nie brakuje antyszczepionkowców. Jednym z przeciwników obowiązkowej inokulacji jest popularny ksiądz Roman Kneblewski.
Ksiądz przeciwny obowiązkowym szczepieniom. Porównuje ludzi do bydła
Popularny duchowny to zapalony internauta. Na swoich twitterowym koncie zamieścił grafikę, która sugeruje, że obowiązkowe szczepienia to hodowanie ludzi jak bydło. Użytkownicy Twittera nie kryli oburzenia. Wielu z nich zarzuciło księdzu, że swoim wpisem szkodzi Kościołowi, a świat bez szczepionki właśnie obserwujemy. Choroba wywołana przez koronawirusa zabija ludzi na całej Ziemii.
Duchowny bronił się przed oskarżeniami i powoływał na swoją wolność. "Szczepionki są różne, a my mamy własny rozum i daną nam od Boga wolną wolę. Zatem niech nikt nie uzurpuje sobie prawa do przymusu. Kto sądzi inaczej, ten ma duszę niewolnika" - napisał kapłan. Jak powinniśmy zatem rozumieć wolność? Czy nasza wolność powinna rodzić niepokój w innych ludziach? Brak szczepienia szkodzi przecież nie tylko nam, ale także reszcie społeczeństwa.
Księża często są nieświadomi, jak wielki wpływ na ludzi mają ich opinie. Bezmyślny wpis ks.Kneblewskiego może zrazić do szczepionek wielu wiernych katolickich. Jego wpis to praktyki rodem z XVIII wieku. Wtedy kształtowały sie pierwsze ruchy antyszczepionkowe. Głosiły one, że po szczepieniu przeciwko ospie prawdziwej ludziom wyrastają rogi. Brzmi groteskowo, ale podobny sposób myślenia zaprezentował polski kapłan. Powołując się na błędnie rozumianą wolność, chce zamknąć ludziom oczy na zdobycze medycyny.
Źródło: [Twitter]