wtv.pl > Polska > Ksiądz nie odpowie za krzywdzenie dzieci. Teraz powodem jest przedawnienie
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 19.03.2022 08:15

Ksiądz nie odpowie za krzywdzenie dzieci. Teraz powodem jest przedawnienie

Ksiądz nie odpowie za molestowanie nieletnich
(zdj. il.) Pixabay / Quidec Pacheco
  • Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski pokazał na Twitterze pismo od tarnobrzeskiej prokuratury

  • Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu przekazała, iż śledztwo w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa przez księdza Mariana C. zostaje umorzone

  • Powodem było przedawnienie się sprawy: ofiara przekroczyła 30. rok życia

  • Duchowny miał w latach 80. wykorzystywać seksualnie dzieci uczęszczające na prowadzone przez niego lekcje religii

Marian C. to ksiądz, który miał w latach 80. wykorzystywać seksualnie dzieci, które uczestniczyły w lekcjach religii. Prokuratura została zawiadomiona o tym dopiero w zeszłym roku i właśnie czas okazał się tutaj sprzymierzeńcem duszpasterza.

Z informacji przekazanych mediom oraz udostępnionych przez księdza Isakowicza-Zaleskiego wynika, że prokuratura zdecydowała się umorzyć sprawę ze względu na jej przedawnienie. Czy ksiądz pedofil nie zostanie ukarany za swoje czyny?

Prokuratura umarza śledztwo w sprawie księdza pedofila

Ksiądz Isakowicz-Zaleski wprost mówi o tym, że sprawa księdza Mariana C. tylko utwierdza w przekonaniu, że „działania polegające na powiadamianiu prokuratury o przestępstwach wobec nieletnich coraz bardziej przypominają walkę z wiatrakami.

Jako potwierdzenie tych słów załączył pismo przesłane do niego przez organy, którym zgłosił wykorzystywanie seksualne nieletnich na Podkarpaciu przez księdza. Kluczowe w sprawie rozliczonej na korzyść oskarżonego duszpasterza jest fakt, iż do molestowania nieletnich miało dojść w latach 80.

- Do molestowania, według zawiadomienia, miało dojść w latach 80. Z uwagi na upływ czasu została podjęta decyzja o odmowie wszczęcia śledztwa - wskazał prokurator Andrzej Dubiel, pełniący funkcję rzecznika tarnobrzeskiej prokuratury okręgowej, gdzie podjęto kontrowersyjną, aczkolwiek zgodną z literą prawa decyzję.

Przepisy nie pozwalają na zbadanie winy księdza Mariana C.

Obecnie polskie prawo przewiduje, że winni wykorzystywania seksualnego mogą być ścigani tylko do czasu, aż ich ofiary nie ukończą 30. roku życia. Wydaje się to absurdalne, biorąc pod uwagę, że takie doświadczenia zostawiają w większości przypadków traumę na całe życie i granica wieku niczego w tej kwestii nie zmienia.

Według informacji przekazanych przez tarnobrzeską prokuraturę ofiara księdza Mariana C. miała przekroczyć próg wskazanego wieku już kilka lat temu, zatem rozpoczęcie sprawdzania, czy faktycznie doszło do zarzucanych czynów — nie jest możliwe. Jak dokładnie wygląda sprawa księdza oskarżanego o pedofilię?

Marian C. miał wykorzystywać dziewczynki w czasie lekcji religii

Kuria diecezji rzeszowskiej w 2020 roku postanowiła zawiadomić prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa. Jeden z duchownych, który obecnie nadal służy w parafii w obrębie diecezji, miał w latach 80. wykorzystywać seksualnie dziewczynki uczestniczące w katechezie.

Do zdarzenia miało dojść na terenie innej niż jego obecna parafii diecezji rzeszowskiej. Według dostępnych informacji w toku postępowania sprawdzającego udało się dotrzeć do jednej z pokrzywdzonych już dziś kobiet. Niestety wszystko wskazuje na to, że sprawca dziecięcego dramatu nie odpowie za swoje czyny.

Źródło: Twitter.com @IsakowiczZalesk / Wirtualna Polska

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

Powiązane