"Kawa na ławę". Mocne spięcie Patryka Jakiego z Konradem Piaseckim
Na antenie TVN doszło do poważnej awantury. W trakcie programu publicystycznego padło pytanie do Patryka Jakiego. Poszło o system podatkowy, a prowadzący postanowił zweryfikować wiedzę europosła w zakresie podstawowej matematyki. Dyskusja po programie przeniosła się do mediów społecznościowych.
Mowa o ostatnim wydaniu programu "Kawa na ławę", który został wyemitowany na antenie TVN -u 16 maja. Głównym tematem debaty był Polski Ład zaprezentowany podczas ostatniej konwencji Zjednoczonej Prawicy.
Gośćmi Konrada Piaseckiego był doradca Andrzeja Dudy - Andrzej Zybertowicz , wicemarszałek Sejmu i lider SLD - Włodzimierz Czarzasty , posłanka Polskiego Stronnictwa Ludowego - Urszula Pasławska , poseł Platformy Obywatelskiej - Andrzej Halicki , poseł Konfederacji - Artur Dziambor oraz europarlamentarzysta Solidarnej Polski - Patryk Jaki .
W programie udział wzięło 6 mężczyzn oraz jedna kobieta.
TVN: Awantura w programie "Kawa na ławę"
Głównym tematem okazały się deklaracje dotyczące podniesienia podatku dla osób najlepiej usytuowanych, a obniżenie podatków dla Polaków, którzy zarabiają najmniej. Pierwsze pytanie powędrowało w kierunku Patryka Jakiego.
- Patryka Jakiego bym zapytał. Pan jako przeciwnik podnoszenia podatków w jakiejkolwiek formie, na ten pomysł obciążenia najlepiej zarabiających wyższą składką zdrowotną, reaguje entuzjazmem - zaczął dziennikarz TVN.
Jaki wskazał, że nie zdawał sobie sprawy, że osoba prowadząca dobrze prosperującą jednoosobową działalność gospodarczą odkłada niższe składki zdrowotne od gorzej uposażonych pracowników etatowych.
- Trzeba było poszukać jakiś kompromisów. Rozumiem, że mądry kompromis polega na tym, że znaczące obniżenie podatków dla najbiedniejszych Polaków, [...] to jest coś z czego jestem szczególnie zadowolony - usłyszeliśmy. - Osoba na jednoosobowej działalności gospodarczej, która zarabia 8-9 tysięcy, będzie odprowadzać około 100 złotych więcej składki - dodawał.
Patryk Jaki dostał pomocnego SMS-a na wizji?
W słowo politykowi wszedł Konrad Piasecki, który odniósł się do podanych przez polityka liczb. - Panie pośle, moment. Pan mówi, że to jest 100 złotych. Jeśli ktoś zarabia 8-9 tysięcy na jednoosobowej działalności gospodarczej, to będzie teraz płacił 9% tej sumy. To nie jest 100 złotych tylko około 800 złotych - wyliczył dziennikarz TVN.
- Musi pan doliczyć do tego amortyzację podatkową, wywołaną przeniesieniem drugiego progu podatkowego - odpierał Patryk Jaki. - Pan wie coś o jednoosobowej działalności gospodarczej? - wypalił Piasecki. - Tam nie ma progów podatkowych. Jest jednolity podatek liniowy w wyskości 19% - deklarował.
- W jednoosobowej działalności gospodarczej? Nie. To znaczy, inaczej - zaplątał się członek Solidarnej Polski. Następnie wypomniano Jakiemu deklaracje o dążeniu do odrzucenia wszelkich przepisów dążących do podniesienia podatków.
Dyskusja dotycząca wpadki Patryka Jakiego przeniosła się na Twittera. Co więcej, w rozmowę włączyła się Dominika Wielowieyska, która uważa, że polityk Prawa i Sprawiedliwość dostał SMS-a z podpowiedzią na wizji.
"Kawa na ławę": Po debacie o Polskim Ładzie padły kolejne pytania
Konrad Piasecki już na zakończenie programu postanowił skierować indywidualne pytania jedynie do trzech gości. Pierwszym z nich okazał się Andrzej Halicki z Platformy Obywatelskiej. - Chodzi o piątkową decyzję o usunięciu z Platformy Obywatelskiej dwóch konserwatywnych polityków, czyli Ireneusza Rasia i Pawła Zalewskiego - zaczął dziennikarz TVN-u.
- Dlaczego ta decyzja została podjęta? To efekt listu do władz partii? Czy pan się pod tą decyzją podpisuje - dodawał. - Decyzja nie dotyczy poglądów posłów ani listu. Zostali usunięci za nielojalność, wypowiedzi medialne, kalanie własnego gniazda. Nie byłem zwolennikiem tej decyzji - zapewniał Halicki.
- Jeszcze jedno pytanie do marszałka Czarzastego o wicemarszałkinię Senatu, Gabrielę Morawską-Stanecką. W "Gazecie Wyborczej" pani marszałek, pani senator mówi, że w rozmowie telefonicznej powiedział pan, że jeśli nie przestanie chodzić po mediach, to pan ją odstrzeli - mogliśmy usłyszeć.
Piasecki poprosił o zweryfikowanie słów. - W tym tygodniu ma nastąpić spotkanie między mną a panią, z resztą bardzo dobrą, marszałkinią w celu uwspólnienia poglądów dotyczących treści tej rozmowy. Spotkamy się, uwspólnimy poglądy - deklarował Czarzasty.
- Nie ma mam w zwyczaju używanie agresywnego języka - dodawał, jednak nie potwierdził, czy użył podobnych słów. Wskazał, iż cieszy się na okazję spotkania z parlamentarzystką Wiosny Roberta Biedronia. - Jak formacja się zajmuje sobą, to traci w sondażach. Sprawy formacyjne i sprawy prywatnych rozmów zostaną wewnątrz formacji - usłyszeliśmy.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres wtv@iberion.pl. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
-
Sprawa Tadeusza Rydzyka. Członek KRRiT wysłał list do prezydenta
-
Dołączy do Zjednoczonej Prawicy? Jedna z głównych twarzy polskiej polityki ma zmienić front
-
Rafał Brzozowski nie wystąpi na Eurowizji? "Czekamy na wyniki testów"
Źródło: [TVN/Kawa na ławę]