Kobieta została śmiertelnie postrzelona w Kapitolu. Do sieci trafiło nagranie z momentu tragedii
Dziś nad ranem media informowały o śmierci kobiet zaangażowanej w protesty przeciw wyborom prezydenckim
Zmarłą jest wteranka Sił Powietrznych Air Force - Ashli Babbitt
Trwa dochodzeniem celem wyjaśnienia dokładnych okoliczności zgonu
Przed gmachem Kapitolu zgromadziły się tysiące wyborców. Manifestacja miała miejsce podczas obrad Kongresu. Organ miał oficjalnie zatwierdzić wyniki ubiegłorocznego głosowania, by umożliwić przedstawicielowi Partii Demokratycznej sprawowanie rządów.
Amerykański Kapitol miejscem poważnych zamieszek. Ujawniono nagrania z postrzelenia Ashli Babbitt.
Tysiące zwolenników Donalda Trumpa wyszły na ulice, a część wdarła się do Kapitolu. Grupa jest przekonana o rzekomym sfałszowaniu wyników elekcji, choć zarzut do dziś nie został poparty żadnymi dowodami. Protestujący ominęli barierkę, po czym wdali się w przepychanki z funkcjonariuszami.
Stacje MSNBC i Fox News jako pierwsze przekazały opinii publicznej o kobiecie, która została postrzelona na terenie Kapitolu. Protestującą zranił jeden z policjantów. W wyniku otwarcia ognia ranna w stanie krytycznym wymagała pilnej interwencji medyków.
Amerykańska prasa przekazała, że zmarłą w wyniku starć na Kapitolu była Ashli Babbitt. Kobiet przez 14 lat służyła jako weteranka Sił Powietrznych Air Force. Zidentyfikowanie ofiary umożliwił były mąż zmarłej, który widział nagrania z momentu strzelaniny.
Na nagraniach widzimy rozbite szyby Kapitolu. Po jednej stronie drzwi, od zewnątrz, stoją protestujący. Po drugiej zaś policjanci mierzą z broni do zgromadzonych. Pistolety nie wzbudziły respektu Ashli, która próbowała wtargnąć na teren obrad Kongresu. Podczas przechodzenia przez dziurę w oknie, funkcjonariusz oddał jeden strzał. Wówczas Babbitt padła na ziemie.
- Nikt się z nami nie skontaktował. Mimo wielu telefonów nie oddzwonił do nas żaden urzędnik. Naprawdę nie wiem, dlaczego zdecydowała się to zrobić - komentowali bliscy konserwatystki w rozmowie z "LA Times", cytowanym przez redakcję "Onetu".
Kongres ostatecznie i wbrew protestom skrajnie prawicowych bojówek zatwierdził wyniki wyborów. Joe Biden zostanie zaprzysiężony na urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych już 20 stycznia.
Materiał został oznaczony przez administrację YouTube jako nagranie przeznaczone dla pełnoletnich. Można obejrzeć się tylko i wyłącznie przez medium społecznościowe, po potwierdzeniu swojego wieku.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
