Jacek Kurski jak Kazimierz Wielki. Otrzymał niecodzienny komplement
Mija pięć lat pełnienia funkcji Prezesa Zarządu Telewizji Polskiej przez Jacka Kurskiego
Portal wirtualnemedia.pl postanowił zapytać Michała Karnowskiego, publicystę i bliskiego współpracownika TVP, o ocenę kadencji posła PiS
Kurskiemu wystawiono swoistą laurkę. Wskazano, że stacja „była pogubiona, bez wiary we własne istnienie”, a tymczasem dzisiaj wie, „że jest Polakom potrzebna, ważna, wnosząca istotne wartości”
Karnowskiemu należy oddać sprawiedliwość w jednym – już we wstępie do artykułu zaznacza, że na antenie TVP współprowadzi program „Salon dziennikarski”, a jako dziennikarz tygodnika „Sieci” regularnie występuje na antenie nadawcy w roli eksperta.
Kolejno przechodzi do wyliczania sukcesów pięciu lat pracy Jacka Kurskiego jako szefa publicznego nadawcy. Publicysta ocenia, że Kurski nie tylko „wykorzystał wszystkie szanse, jakie stały jeszcze przed osłabianą przez wielu poprzedników telewizją publiczną”, ale również wprowadził Telewizję Polską na obszary niedostępne nawet dla stacji komercyjnych.
Współtwórca portalu wpolityce.pl zaznacza, że polityk Prawa i Sprawiedliwości przywrócił TVP moc kulturotwórczą, a nawet lepiej – zapewnił Polakom dostęp do kultury wysokiej.
Jacek Kurski przyrównany do polskiego władcy
W następnych akapitach Karnowski wymienia pięć obszarów, w których dostrzega sukces Telewizji Polskiej pod rządami Jacka Kurskiego.
Wśród nich znajdziemy „misję telewizji publicznej”, objawiającą się w „należytym pielęgnowaniu wartości patriotycznych, krzewieniu dumy z polskości, pilnowaniu narodowego interesu i poszanowania dla tradycji chrześcijańskiej”. Wszystko to w realizowane przez nadawcę seriale, koncerty czy filmy dokumentalne.
Dalej autor wylicza dopuszczanie do głosu wykluczanych wcześniej środowisk (co przekłada się na zwiększenie polskiej wolności), pluralizację rynku, wprowadzenie TVP na nowy poziom techniczny oraz – uwaga – zapewnienie publicznym mediom niemal 2 mld zł rekompensaty za utracone wpływy abonamentowe.
Choć lista sukcesów Kurskiego zajmuje sześć potężnych akapitów, porażki udało się zmieścić w dwóch zdaniach. Wśród nich Karnowski wskazał na konieczność poważniejszego wzmocnienia znaczenia ośrodków regionalnych oraz mocniejszego bicia się o swój wizerunek, jak natychmiast dodaje, „dziś świadomie zafałszowywany przez konkurencję”.
Tu dochodzimy do przedstawienia prezesa TVP jako zarządcy równemu, jak się zdaje, Kazimierzowi Wielkiemu.
Zapytany przez wirtualnemedia.pl, jaką telewizję pozostawi po sobie polityk, Karnowski odpowiada: Jacek Kurski zastał telewizję jeszcze niemal analogową, a uczynił ją naprawdę cyfrową.
Zdaniem dziennikarza tygodnika „Sieci” TVP było pogubione i nie wierzyło we własne istnienie. Sytuację tę, zaznacza, odmienił poseł Prawa i Sprawiedliwości. Pod jego rządami Telewizja Polska wie bowiem, że jest potrzebna i wnosi odpowiednie wartości.
Bywała nudnawa, jest ciekawa. No i była przez konkurencję chwalona, a teraz jest atakowana. Ale to normalne, bo kiedyś jej nie zagrażała, a dzisiaj ją podgryza, a niekiedy i nokautuje, wskazuje autor artykułu.
źródło: wpolityce.pl