Przeżył holocaust, ale zasugerował, że PiS może być zły. Życzą mu śmierci
Podczas obchodów 75. rocznicy wyzwolenia obozu w Auschwitz, które odbyły się kilka dni temu, jeden byłych więźniów Marian Turski wygłosił przejmującą przemowę i przekazał wiele ciekawych i pouczających słów. Mówił m.in. o walce z dyskryminacją mniejszości i o demokracji. Niektórym zwolennikom obecnie rządzącej partii wyraźnie się to nie spodobało. Na te słowa Mariana Turskiego niektórzy sympatycy PiS zareagowali w najgorszy z możliwych sposobów. W mediach społecznościowych doszło do ohydnej fali hejtu i nienawiści.
Holocaust zabrał życie wielu ludzi. Marian Turski ocalał. Teraz spotyka się z falą hejtu i nienawiści ze strony zwolenników PiS
O sytuacji donosi Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Autorką jednego z najbardziej szokujących wpisów atakujących Turskiego jest pani Bożena. Kobieta w swoim emocjonalnym wpisie stawia pytanie, czy "gazu nie starczyło?" - wyraźnie dając do zrozumienia, że żałuje, że tak się nie stało.
"Skandal! Nawet tu jakiś były więzień (zapewne zwolniony z Oświęcimia z powodu 'choroby') pluje na nasz sejm i łamanie konstytucji oraz nieuznawanie praw mniejszości! gazu nie starczyło?" - czytamy w skandalicznym poście pani Bożeny na Facebooku.
"Pani Bożena jest zwolenniczką PiS, uwielbia magistra Ziobrę i zachwyca się urokiem osobistym Andrzeja Dudy. Jak miliony innych podobnych sobie osób codziennie ogląda TVP i jest przekonana, że sędziowska kasta niszczy nasz kraj na zlecenie wrogich sił z zachodniej Europy i Żydów" - zaczyna swój wpis na Facebooku Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.
"Pani Bożena ma prawo lubić kogo chce i wierzyć w co tylko chce. Jednak musi pamiętać, że wolność słowa kończy się tam, gdzie zaczyna działać kodeks karny" - czytamy dalej.
Znieważanie byłego więźnia obozu koncentracyjnego i publiczne wyrażanie żalu, że "gazu nie starczyło" jest czymś tak podłym i niemoralnym, że wymyka się wszelkim ocenom" - piszą przedstawiciele OMZRiK.
Pani Bożena może gorzko pożałować tych słów i liczyć się z poważnymi konsekwencjami. Organizacja zapowiada zgłoszenie sprawy do prokuratury.
"Pani Bożena będzie musiała opowiedzieć teraz o swoich poglądach siedząc na ławie oskarżonych, przed jednym z sędziów których wiele razy obrażała. Sprawę pani Bożeny z Bydgoszczy wraz z zawiadomieniem o popełnieniu przestępstwa przekażemy prokuraturze i będziemy monitorować jej przebieg" - zapowiada OMZRiK.