Zmiany na granicy polsko-niemieckiej. Wszystko przez wzrost liczby zakażeń
Brandenburgia chce stworzyć punkty testowania na koronawirusa
Miałyby stanąć przy granicy z Polską
W przypadku zamknięcia granic testowani byliby tam pracownicy transgraniczni
Jak podaje za Deutsche Welle portal Interia, Brandenburgia - graniczący z Polską wschodnioniemiecki land - zapowiedziała utworzenie w pobliżu granicy punktów, w których wykonywane będą testy na zakażenie koronawirusem.
Bliższe szczegóły przedsięwzięcia mają zostać przedstawione w przyszłym tygodniu, jednak już teraz wiadomo, że tego rodzaju punkty miałyby zapobiec utrudnieniom dla pracowników transgranicznych w przypadku spowodowanego eskalacją sytuacji epidemicznej ewentualnego przywrócenia kontroli na granicy polsko-niemieckiej.
Punkty testowania na koronawirusa pomogłyby także rozładować korki i zatory, które wystąpiłyby w przypadku przywrócenia kontroli. Z kolei w przyszłości mogłyby być wykorzystywane niezależnie od zagrożenia epidemicznego.
Przekroczenie granicy tylko z testem negatywnym?
Jak podaje Interia, według ministra spraw wewnętrznych Brandenburgii Michaela Stübgena prace nad planami działań na wypadek przywrócenia kontroli granicznych trwają w landzie już od połowy stycznia.
Punkty miałby zostać utworzone w pobliżu najbardziej uczęszczanych przejść granicznych - przy autostradzie A12 w pobliżu Frankfurtu nad Odrą oraz przy leżącej na południu od miasta Frost autostradzie A15.
Zgodnie z przedstawioną przez Stübgena koncepcją w przypadku przywrócenia kontroli na granicy polsko-niemieckiej pracownicy transgraniczni mogliby ją przekraczać pod warunkiem przedstawienia negatywnego wyniku testu na koronawirusa.
- Dlatego musi istnieć możliwość przeprowadzenia testu w pobliżu granicy - stwierdził na antenie RBB przywoływany przez Interię minister spraw wewnętrznych Brandenburgii Michael Stübgen. Dodatkowym rozwiązaniem miałoby być zapewnienie pracownikom transgranicznym zakwaterowania po niemieckiej stronie w przypadku wystąpienia trudności w przekroczeniu granicy.
Zapowiadane przez Brandenburgię działania nie powinny dziwić w świetle wydarzeń z ubiegłego roku, gdy niezapowiedziane przywrócenie przez Polskę kontroli na granicy z Niemcami doprowadziło do chaosu.
Obecnie tego rodzaju plany wydają się tym bardziej uzasadnione, że od kilku dni w Polsce obserwowany jest ponowny wzrost ilości nowych, potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem. Jak podaje za radiem RBB portal Interia, siedmiodniowa średnia ilości zakażeń na 100 tys. mieszkańców jest w Polsce dwa razy wyższa niż w Niemczech.
Źródło: Interia / wydarzenia.interia.pl
Artykuły polecane przez redakcję WTV: