Mark Zuckerberg ma zlikwidować przycisk "Lubię to". O co chodzi?
Facebook planuje wprowadzić zmiany dotyczące fanpage'y
Zniknie przycisk "Lubię to", a większy nacisk portal położy na "bezpośredni" kontakt właścicieli stron z obserwatorami
Serwis zamierza też w większym stopniu dbać o bezpieczeństwo użytkowników
"Lubię to" to przycisk, który niemalże od samego początku istnienia Facebooka stanowi jego wizytówkę. Już wkrótce nie znajdziemy go w niektórych miejscach na stronie.
Facebook szykuje zmiany
Facebook to bez wątpienia najpopularniejszy serwis społecznościowy w historii internetu. Miesięcznie z portalu korzysta 2,4 miliarda osób, z czego aż 1,59 miliarda robi to każdego dnia.
Badania wskazują, że najliczniejszą grupą odbiorców medium są mężczyźni w wieku od 25-34 lat (19 %), następnie mężczyźni między 18 a 24 rokiem życia (16 %), a zaraz za nimi plasują się kobiety w wieku 25-34 lat (13 %).
Najmniejszą popularnością Facebook cieszy się wśród nastolatków, którzy według statystyk, znacznie częściej sięgają po Snapchat i Instagram.
Z portalu korzystają reprezentanci wszelkich grup zawodowych, a sam serwis jest też oczywiście narzędziem do promowania swojej działalności. Od gwiazd Hollywood, przez duże firmy, aż po drobne przedsiębiorstwa - dziś ciężko wyobrazić sobie, by najmniejszy choćby podmiot nie miał swojego fanpage'a.
To właśnie na tego rodzaju stronach zmiany zamierza wprowadzić największy portal społecznościowy na świecie. Użytkownicy social media z pewnością będą zaskoczeni zmianami, jakie w serwisie zamierza wprowadzić Mark Zuckerberg.
Bez "Lubię to", za to z większym bezpieczeństwem
Zmiany są na razie w fazie testów, ale już wkrótce dotyczyć będą wszystkich fanpage'y na Facebooku. Co może okazać się najbardziej zadziwiające - zniknie przycisk "Lubię to", a więc i licznik dotyczący "polubień". Władze portalu doszły do wniosku, że znacznie lepiej sprawdza się na stronach funkcja obserwowania - umożliwia wyświetlanie użytkownikom aktualizacji i lepszy kontakt właścicieli stron z internautami.
Układ modelu fanpage'y ulegnie zmianie nie tylko w funkcjonowaniu, ale również wizualnie. Portal ma też ułatwić zarządcom stron poruszanie się między ich prywatnymi profilami, a służbowymi.
Znacznie łatwiejszy ma być też kontakt pomiędzy promotorami swoich działalności lub osobami publicznymi, a użytkownikami obserwującymi ich konta. Całkowitej zmianie ulegnie forma tzw. Q&A (Pytania i odpowiedzi), która od tej pory ma być wyłącznie tekstowa.
Facebook stawia również na bezpieczeństwo. Już teraz zapowiedziano, że znacznie większą niż dotychczas uwagę, serwis zamierza poświęcić kwestiom dotyczącym łamania regulaminu - treściom niezgodnym z prawem, mową nienawiści, a także pornografią.
Źródło: gazeta.pl, whysosocial.pl
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
Kontrowersyjne nagranie księdza w sieci. Interwencja u ministra
Syn Gierka pokazał grób ojca. Przekazał kilka mało znanych informacji
Czy ulicami Warszawy ruszy Orszak Trzech Króli? Organizatorzy wydarzenia odpowiedzieli