Dramatyczna sytuacja w Zgromadzeniu Sióstr Benedyktynek. Nie żyje zakonnica

Nie żyje zakonnica ze Zgromadzenia Sióstr Benedyktynek. Dramatyczna sytuacja w Borkowicach

Zakonnice deklarują, że zakażone siostry właśnie wracają do pełni sił. Niestety w najgorszej sytuacji znalazła się Zdzisława S. Kobieta miała 83-lata co naraziło ją na niezwykle ciężki przebieg zakażenia. Wyparcie dotychczas znanego nam wariantu wirusa przez mutacje brytyjską jedynie zmniejszyło jej szansę na przeżycie. 

Walka o zdrowie i życie Zdzisławy trwała zaledwie kilka dni. Profesjonalna opieka medyczna oraz ciężkie starania nie uratowały zakonnicy. Do śmierci nastąpiło w wyniku licznych powikłań, a także chorób współistniejących. "Dokładnych ustaleń jeszcze nie ma. Siostry proszą o duchową łączność w modlitwie" - czytamy w komunikacie.

Wybuch ogniska zakażeń wywołał natychmiastową reakcją inspektorów sanitarnych. Niezbędne było zamknięcie katolickiego przedszkola w Przysuszu. Jednostka oświaty była prowadzona właśnie przez zakonnice. Członkinie zgromadzenia cieszyły się stałym wsparciem lokalnej społeczności. 

"Przedszkole, które prowadzą siostry benedyktynki, zawiesiło swoją działalność, z nadzieją, że gdy tylko stan zdrowia personelu na to pozwoli, przy zachowaniu wszelkich norm bezpieczeństwa, wróci do swej aktywności" - zapewniają misjonarki.  Wszystko wskazuje na to, że siostry już w najbliższych dniach wznowią działalność opiekuńczo-edukacyjną. Niestety, pociechy nie zobaczą już Zdzisławy S. 

Pomoc materialna oraz duchowa pomogła zakonnicom przetrwać wyjątkowo trudny czas. "Wszystkich wspierających polecamy Bogu w naszej benedyktyńskiej modlitwie, życząc błogosławionych Świąt Zmartwychwstania Pańskiego" - czytamy. 

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

• Jak Lech Wałęsa ocenił Rafała Trzaskowskiego i Borysa Budkę?

• Jarosław Kaczyński: Stosunek do zwierząt to jest element kultury

• Kiedy dzieci wrócą do szkół? Przemysław Czarnek przypuszcza, że już w kwietniu

Źródło: [Facebook/Zgromadzenie Sióstr Benedyktynek Misjonarek]