wtv.pl > Polityka > 64 proc. Polaków nie chce powrotu Donalda Tuska do władz PO
Anna Dymarczyk
Anna Dymarczyk 19.03.2022 08:25

64 proc. Polaków nie chce powrotu Donalda Tuska do władz PO

wtv
WTV.pl
  • Od odejścia Donalda Tuska do Parlamentu Europejskiego, Platforma Obywatelska ma kłopoty z przywódcami

  • Tę funkcję sprawowali przez pewien czas Ewa Kopacz, Grzegorz Schetyna i obecnie - Borys Budka

  • Problemy wewnątrz partii i kwestia słabnącego poparcia dla formacji sprawiła, że o swoim powrocie do partii przebąkiwał w mediach Donald Tusk

  • Według sondażu Instytutu Badań Pollster dla „Super Expressu” aż 64 proc. Polaków nie chce jednak ponownie widzieć Tuska w polityce, a aż 46 proc. wybrało opcję „zdecydowanie nie”

Czy były premier na nowo przemyśli kwestię powrotu?

Donald Tusk z powrotem w polskiej polityce? To całkiem możliwe

Odkąd Donald Tusk opuścił Polskę dla działań w Parlamencie Europejskim, gdzie stał się jedną z najbardziej rozpoznawalnych person, Platforma Obywatelska znajduje się w rozsypce. Silne wyniki, które charakteryzowały okres rządów Tuska zniknęły, kiedy przywództwo w partii przejmowali Ewa Kopacz, Grzegorz Schetyna, a także Borys Budka.

Nastroje dotyczące posłów od dawna związanych z partią bardzo dobrze podkreśliły wybory prezydenckie - kandydatura Małgorzaty Kidawy-Błońskiej okazała się całkowitym niewypałem wizerunkowym, trzeba było więc ratować się postacią, które będzie w stanie bardziej przemówić nie tylko do osób głosujących na Platformę od dawna, ale również tych nieprzekonanych. 

Wydawało się więc, że pojawienie się Rafała Trzaskowskiego i jego, bądź co bądź, częściowy sukces w wyborach prezydenckich, podniesie partię w oczach Polaków - tak się jednak nie stało. Na propozycję nowej koalicji z pozostałymi partiami politycznymi, wyborcy nie zareagowali zbyt dobrze, sugerując, że jedynym celem Platformy jest walka z PiS i brak jej jakiegokolwiek programu. 

Najdłużej pieczę nad partią miał Grzegorz Schetyna, który nie radził sobie zbyt dobrze na tej pozycji - w Platformie właściwie nie działo się nic nowego, a Schetyna nie był również charyzmatycznym liderem, który mógłby nawet tą stałością przyciągnąć wielu wyborców. 

Partia postawiła więc na młodszego i energicznego Borysa Budkę, który miał odmienić jej oblicze. Nie było jednak żadnej rewolucji, a notowania partyjne poprawiły się w bardzo niewielkim stopniu i to głównie nie własnymi zasługami, ale potknięciami Prawa i Sprawiedliwości. 

To właśnie Donald Tusk zostawił swoją partię w takim stanie, kiedy wyjeżdżał i sam myśli teraz o tym, by to naprawić. Co jakiś czas w jego wypowiedziach w mediach społecznościowych pojawia się wątek ewentualnego powrotu do polskiej polityki. Choć brzmi to jak sugestia oderwana od rzeczywistości, tak naprawdę nią nie jest.

Platforma najlepiej funkcjonowała za czasów Tuska jako lidera. Pytanie brzmi jednak, czy po tylu latach i obyciu w Parlamencie Europejskim, Tusk nie będzie w stanie przewodzić jej już w takim stopniu, w jakim robił to wcześniej przez wiele lat? 

Pozostaje również kwestia nastawienia wyborców, bo to oni decydują, czy warto myśleć o podobnym rozwiązaniu czy też nie. 

Wg sondażu 64 proc. badanych nie chce powrotu Tuska do polityki

Według sondażu Instytutu Badań Pollster dla „Super Expressu” znakomita większość badanych nie chce powrotu byłego premiera do rodzimej polityki. Takiej odpowiedzi udzieliło 64 proc. badanych, z czego 46 proc. zaznaczyło odpowiedź „zdecydowanie nie”.

Pomysł powrotu Tuska jako pozytywny określiło 36 proc. badanych.

- Nieładnie odejść można tylko raz. Donald Tusk w bardzo trudnym momencie opuścił rząd i Polskę po to, żeby awansować. Zostawił folwark w postaci działaczy, dobieranych przez siebie wykonawców swojej woli, którzy dokończyli kompromitację. Polityk, który raz już zawiódł, nie jest wiarygodny. A Polacy uważają, że Donald Tusk zostawił ich dla własnych aspiracji - mówił w rozmowie z „Super Expressem” politolog, prof. Kazimierz Kik. 

źródło: [wiadomosci.wp.pl]

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

Powiązane