Mowa ciała Danuty Holeckiej zdradza wiele niewygodnych faktów. Eksperta wyjaśnia
Danuta Holecka w TVP pracuje od lat. Jej kariera rozwijała się też w czasach, w których u władzy znajdowała się koalicja PO-PSL
W 2013 roku przeprowadzała słynną rozmowę z Jurkiem Owsiakiem, dziękując mu za pomoc orkiestry
Jej mowę ciała w tamtym momencie i w obecnie, podczas rozmowy z Jackiem Kurskim, przeanalizowała ekspertka w tej dziedzinie, Daria Domaradzka-Guzik
Czy od 2013 roku coś w zachowaniu Holeckiej uległo zmianie? Ekspertka twierdzi, że bardzo wiele.
Danuta Holecka zmieniła mowę ciała. Ekspertka porównuje
Danuta Holecka od momentu przejęcia TVP przez Jacka Kurskiego, stała się jedną z jej największych gwiazd. Jej twarz stała się nawet synonimem „Wiadomości” TVP. Swoją karierę dziennikarka rozwijała jednak o wiele wcześniej. Przez lata pracowała w TVP Info, gdzie również zdarzało jej się prowadzić ważne rozmowy i programy.
Przez ten czas styl dziennikarski Holeckiej bardzo się jednak zmienił. Prócz podawania zupełnie innego typu wiadomości i stylu wypowiedzi, wiele zmieniło się również w autoprezentacji dziennikarki. Nagrania z kiedyś i dziś porównała dla redakcji WTV Daria Domaradzka-Guzik w rozmowie z Michaliną Koblą.
W wywiadzie pokazano rozmowę Danuty Holeckiej z Jurkiem Owsiakiem z 2013 roku. Wówczas telewizja publiczna znajdowała się pod zarządem Juliusza Brauna. W rozmowie wyraźnie słychać wzruszenie Holeckiej - okazało się, że prezenterka miała bardzo miłe wspomnienia z serduszkiem WOŚP.
Daria Domaradzka-Guzik zwróciła uwagę na to, jak w tym czasie prezentowała się Holecka. Jej styl był bardzo wiarygodny dziennikarsko, jak zaznaczała.
- Mamy do czynienia z osobą, która dość sprawnie zarządza swoim wizerunkiem, jeśli chodzi o komunikację niewerbalną. Jest medialna, dobrze przygotowana, sprawnie akcentuje słowo. Można by rzec - jest spokojna i ten spokój w tym materiale (...) - tam ten spokój widać - zaznaczyła.
Równie ważne było zachowanie kwestii spójności języka ciała i tego, co się mówi. Daje to większe poczucie wiarygodności danej osoby.
- Komunikacja niewerbalna jest spójna z werbalną. Jak mówi, że się cieszy, że jest zadowolona, to pojawia się uśmiech - usta się rozszerzają w tym uśmiechu. To są drobne mikroekspresje, które dają nam sygnał, że przy spójnej komunikacji werbalnej z niewerbalną możemy sądzić, że jest szczera w rozmowie - wyjaśniła Domaradzka-Guzik.
Porównanie z nagraniem rozmowy z Jackiem Kurskim
Całkowicie inaczej Holecka prezentowała się podczas rozmowy z Jackiem Kurskim w studiu „Wiadomości”, gdy przeprowadzała z nim wywiad. Domaradzka-Guzik wyjaśniła, po czym widać zmiany w zachowaniu dziennikarki. Zaznaczyła, że należy umieć oceniać komunikację w kontekście.
- Patrząc na to ostatnie nagranie, mamy bardzo dużo niespójności. W pierwszej kolejności trzeba wziąć pod uwagę kontekst, czyli to, z kim pani redaktor Holecka rozmawia, a na nagraniu widzimy rozmowę z jej szefem, panem prezesem Kurskim - zapowiedziała.
Jak stwierdziła, widzimy w tym wypadku korzystanie z technik ingracjacji, czyli wkradania się w łaski. Pojawiają się mikrouśmiechy i to w dodatku sztuczne - z zaciśniętymi ustami.
- Pojawia się bardzo dużo zachowań nadekspresyjnych niespotykanych wcześniej - zauważyła. Wysoko unoszone ręce, podkreślanie każdego słowa gestem czy pochylanie postawy i „dziubki”.
Zdaniem Domaradzkiej-Guzik wywiad Holeckiej z 2013 roku jest lepszy pod kątem warsztatu związanego z mową ciała. Twierdzi, że wywiad z Kurskim był krokiem wstecz w porównaniu do tego, co działu się przed ośmioma laty.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
Wpadka w "Milionerach". Uczestniczka nie mogła dobrze odpowiedzieć
Kamil Durczok opublikował nagranie w środku nocy. O co chodzi?
Wojtunikowi udało się wygrać w sądzie z samym premierem. W tle materiały "ściśle tajne"
źródło: [wtv.pl]