Co z debatą Tusk-Kaczyński? Kwaśniewski mówi o “psychologicznym bólu”
Donald Tusk wezwał do debaty Jarosława Kaczyńskiego. Jednak rzeczniczka PiS twierdzi, że nie dojdzie do retorycznego starcia między liderami PO i PiS. Głos w tej sprawie zabrał również Aleksander Kwaśniewski. Jego zdaniem Tusk będzie ponawiał tego typu propozycje, bo ma w pamięci ważną debatę w 2007 r., która dla Kaczyńskiego okazała się “gwoździem do trumny”.
Donald Tusk zaprasza na debatę Jarosława Kaczyńskiego. Rzeczniczka PiS odpowiada
Donald Tusk powrócił do krajowej polityki i od razu rzucił wyzwanie Jarosławowi Kaczyńskiemu. W trakcie spotkania z wyborcami w Gdańsku lider PO zachęcał do debaty lidera PiS. - Panie Kaczyński, wyjdź z tej swojej jaskini, stań ze mną twarzą w twarz na udeptanej ziemi, wymieńmy się argumentami - apelował Donald Tusk.
Były szef Rady Europejskiej, który od początku lipca pełni obowiązki przewodniczącego PO, zapewnia, że jest do dyspozycji Kaczyńskiego “gdzie chce”. Jednak prezes PiS jest niezbyt zainteresowany starciem ze swoim odwiecznym rywalem.
Tydzień temu rzeczniczka PiS Anita Czerwińska rozwiała wszelkie wątpliwości. - Żeby debatować, to trzeba mieć z kim i o czym - stwierdziła przedstawicielka partii w rozmowie z dziennikarzami.
Kwaśniewski: starcie liderów, na którym Kaczyński może wiele stracić
Pobudki, którymi kieruje się zarówno Donald Tusk, jak i Jarosław Kaczyński postanowił naświetlić były prezydent Aleksander Kwaśniewski. - Tusk gra wygodną kartę, bo on na tej debacie może tylko wygrać - ocenił Aleksander Kwaśniewski w rozmowie z tygodnikiem “Wprost”. Jego zdaniem Jarosław Kaczyński nie ma żadnego interesu, aby wziąć udział w debacie.
Były prezydent twierdzi, że wstrzemięźliwość do rozmowy twarzą w twarz z Donaldem Tuskiem ma również związek z wydarzeniami z 2007 r. Wtedy to odbyła się pamiętna debata między politykami, która, w ocenie byłego prezydenta, “była gwoździem do trumny dla Kaczyńskiego”. - Towarzyszy mu z tego powodu jakiś psychologiczny ból - ocenił Aleksander Kwaśniewski.
Właśnie z tego powodu Donald Tusk będzie ponawiał propozycję starcia. Zdaniem byłego prezydenta szanse na debatę między liderami są znikome, ponieważ byłoby to zderzenie “mocno starszego pana z dobrze wyglądającym młodszym panem”.
Jarosław Kaczyński jest świadomy tego, że dużo słabiej wypada w telewizyjnych sporach. - Nie jest tak dynamiczny, jak Tusk - przekonuje Aleksander Kwaśniewski. Udział w takiej debacie mógłby mu zatem tylko zaszkodzić.
Przy okazji były prezydent wspomniał o jednej z amerykańskich debat prezydenckich, w której młody i pełen wigoru John F. Kennedy wygrał z Richardem Nixonem. To właśnie to wydarzenie miało ogromny wpływ na ostateczny wynik wyborów. Zdaniem Aleksandra Kwaśniewskiego stratedzy PiS-u widzą werwę, energię i “goodlooking” Donalda Tuska i właśnie dlatego na starcie między liderami nie ma co liczyć.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV: