Nie żyje znana polska aktorka, Aleksandra Koncewicz-Rulewska
Aleksandra Koncewicz-Rulewska zmarła w wieku 90 lat. Pierwsze kroki na scenie artystycznej stawiała już w 1951 roku. Znana jest z produkcji takich jak "Plebania", "Na Wspólnej", "07 zgłoś się", a także "Matki, żony i kochanki". Artystka od zawsze jednak uwielbiała pracę na deskach teatrów.
Przykre informacje podała "Rzeczpospolita".
Nie żyje Aleksandra Koncewicz-Rulewska. Aktorka zmarła w warszawskim szpitalu
- Scena była moją wielką miłością w pełni odwzajemnioną i dlatego nie miałam żadnych wątpliwości, czy w 1960 roku przyjąć kolejną wielką postać w teatrze, czy zadebiutować w filmie. Zwłaszcza że proponował mi rolę pewien debiutant. Tyle, że tym debiutantem był Roman Polański, a propozycją – jego nominowany potem do Oscara „Nóż w wodzie” - wspominała cytowana przez "SE".
90-latka regularnie grała w Teatrze Dramatycznym w Poznaniu, Teatrze Klasycznym, Teatrze Rozmaitości i Teatrze "Na Targówku". Za zasługi na rzecz rozwoju polskiej kultury już w 1968 roku otrzymała Złoty Krzyż Zasługi. Dwukrotnie została wyróżniona w plebiscycie "Expressu Poznańskiego".
Artystka po raz pierwszy pojawiła się na ekranach telewizorów w 1973 roku w produkcji "Wielka Miłość Balzaka". Opinia publiczna najlepiej pamięta zmarłą z ostatniego angażu w 2006 roku, gdy odgrywała rolę członkini rady parafialnej w "Plebanii". Na przestrzeni 33 lat aktywności przed kamerą, Koncewicz wystąpiła w blisko 35 filmach. Do ponad 20 projektów użyczyła zaś swojego głosu.
W większości seriali występowała epizodycznie. Największą uwagę poświęcała na bezpośredni kontakt z widzem w poznańskich i warszawskich teatrach. - Była silną osobowością, doskonale wpisywała się w typ aktorki heroiny, oprócz talentu miała wielką klasę. Do nas, młodych, podchodziła zawsze życzliwie - wspominał dla "Rzeczpospolitej" dawny współpracownik zmarłej - Artur Barciś.
Aleksandra Koncewicz-Rulewska zostanie pochowana 19 marca o godzinie 13:00 na Wólce Węglowej. Nie wiadomo, co było przyczyną śmierci.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
Szykuje się kolejny masowy protest. Nawet 2 tys. lekarzy może nie przyjść w poniedziałek do pracy
Trybusz: Bezwzględnie powinna zapaść decyzja o zamknięciu kościołów
Źródło: [Rzeczpospolita/Super Express]
undefined