Drukowanie pakietów wyborczych kosztowało nas 5 mln? RMF przekazało porażające informacje
Od kilku tygodni media żyją sprawą druku pakietów wyborczych. Decyzja Jacka Sasina o organizacji głosowania korespondencyjnego oburzyła wielu z nas. Warto przypomnieć, że została ona podjęta, zanim nasz parlament przyjął ustawę o takim sposobie organizacji wyścigu do pałacu prezydenckiego. Poznaliśmy prawdopodobne koszty, jakie będzie musiało pokryć nasze państwo za nieudaną próbę przeprowadzenia majowej elekcji.
Wybory prezydenckie 2020: Ile stracimy na działaniach Sasina?
Działalność Ministerstwa Aktywów Państwowych stała się przedmiotem głośnej krytyki. Opozycja wiele razy wytykała Sasinowi wady oraz komplikacje prawne, jakie zaistniały w wyniku jego poczynań. Rozrzucane karty do głosowania, wyciek pakietów czy nieoficjalne doniesienia o dodruku dodatkowych 3 milionów egzemplarzy to jedynie wierzchołek góry lodowej. Reporterzy radia RMF FM wyliczyli, że całe przedsięwzięcie będzie kosztowało budżet państwa co najmniej 5 milionów złotych.
Jak relacjonuje RMF FM, nie jest to jedyna cena, jaką zapłaci Prawo i Sprawiedliwość. Przygotowania samej Poczty Polskiej kosztowały aż 10 milionów złotych. Warto podkreślić, że jest to jedynie szacowany koszt za sam pierwszy etap prac państwowej spółki. Łącznie daje nam to już ponad 15 milionów PLN. W porannej rozmowie radia RMF FM Jacek Sasin osobiście był wypytywany o kwestie wyborcze. Jak sam uważa, zna on pełną kwotę, jaką należy pokryć za prace jego resortu, ale nie może jej podać.
"Nie będą to pieniądze zmarnowane, bo będą to materiały wyborcze, których użyjemy w wyborach, do których dojdzie" - zapewniał Sasin w rozmowie z redaktorem RMF-u
Źródło: [RMF FM - Wiemy, ile kosztowało przygotowanie wyborów 10 maja 08.05.20]