Masz własne mieszkanie? Możesz stracić pieniądze, "już wiadomo, że urzędnicy nie zdążą"
Użytkowanie wieczyste, które zostało zniesione z początkiem 2019 roku, miało na celu umożliwienie setkom tysięcy Polaków uwłaszczenie się. Bowiem przepisy wprowadzone w styczniu przewidują, że zamiast wnosić coroczną opłatę za korzystanie z gruntu należącego do samorządu czy Skarbu Państwa, właściciel nieruchomości może uiszczać tzw. "opłatę przekształceniową". Za jej sprawią część gruntu pod budynkiem po 20 latach stanie się własnością, a dalszych opłat nie trzeba będzie wnosić.
Ustawa ta umożliwia także jednorazowe wniesienie opłaty przekształceniowej. Osoby, które dokonają tego w pierwszym roku, mogą liczyć nawet na 90-99 proc. bonifikaty. Do wystąpienia o nią jest jednak konieczne odpowiednie zaświadczenie, które wydają lokalni urzędnicy.
Użytkowanie wieczyste zostało zlikwidowane - niektóre urzędy się nie wyrobią
Niestety, wiele wskazuje na to, że część urzędów nie zdąży z tym przed terminem, który upływa z końcem roku. Ci, którzy zaświadczenie dostaną po 31 grudnia, będą mieli tylko dwa miesiące, by wystąpić z wnioskiem o bonifikatę. Po tym terminie uzyskanie zniżki na obecnych warunkach nie będzie już możliwe.
"Już wiadomo, że urzędnicy nie zdążą wysłać dokumentów wszystkim" - donosi portal Money.pl, wymieniając gdzie pojawiają się problemy.
W Warszawie wydano do tej pory 161 tys. zaświadczeń, a użytkowników wieczystych jest ok. 450 tys. We Wrocławiu sytuacja jest lepsza, ale już wiadomo, że dokumentów niezbędnych do uzyskania bonifikaty nie uzyskać nawet 5 proc. zainteresowanych.
Money na przykładzie Wrocławia wylicza stratę tych, którzy zaświadczeń nie dostaną. Otrzymał on informację o wysokości opłaty jednorazowej za przekształcenie użytkowania wieczystego gruntu we własność. Wartość działki pod nieruchomością została wyceniona na 8,2 tys. zł. Jednorazowa opłata pozwalająca stać się właścicielem gruntu wynosi około 820 zł i jest to kwota uwzględniająca bonifikatę.