Ulewne deszcze w Polsce. Prawie 2 tys. interwencji strażaków
W przeciągu doby strażacy interweniowali prawie 2 tys. razy. Wszystko z powodu intensywnych opadów deszczu. Funkcjonariusze zaobserwowali najwięcej niepokojących zdarzeń w woj. śląskim. Z uwagi na zagrożenie wojewoda tego regionu ogłosił pogotowie przeciwpowodziowe.
Polska pod wodą. Strażacy ruszyli do akcji
Ulewy ponownie nawiedziły Polskę. We wtorek 31 sierpnia obowiązywały ostrzeżenia przed opadami deszczu w 11 województwach.
W związku z tym strażacy podjęli 1999 interwencji w całym kraju. Akcje były pokłosiem przede wszystkim intensywnych opadów deszczu i silnych wiatrów.
Najwięcej niepokojących incydentów zarejestrowano w woj. śląskim, gdzie funkcjonariusze interweniowali aż 558 razy. Strażacy zaangażowali się w pomoc również na terenie woj. małopolskiego (476 interwencji), świętokrzyskiego (406) i łódzkiego (193). Mimo ogromnego zagrożenia, nikt nie odniósł obrażeń.
- Na południu Polski notowano wezbrania w lokalnych rzekach z przekroczeniem stanów alarmowych oraz ostrzegawczych związane z opadami deszczu - poinformował bryg. Karol Kierzkowski z Państwowej Straży Pożarnej
Śląsk walczy z ulewnym deszczem. Wojewoda ogłosił pogotowie przeciwpowodziowe
Wtorkowe ulewy były wyjątkowo dotkliwe dla woj. śląskiego. PAP podaje, że rzeki przekroczyły stany ostrzegawcze w 19 punktach. W 4 miejscach pomiary z wodowskazów były wyższe niż stany alarmowe.
Strażacy wypompowywali wodę z podtopionych posesji i zalanych piwnic. W niektórych miejscach musieli także usunąć uszkodzone drzewa.
W związku z zagrożeniem wojewoda śląski Jarosław Wieczorek ogłosił pogotowie przeciwpowodziowe dla czterech powiatów - Bielska-Białej, powiatu bielskiego, cieszyńskiego i żywieckiego. Państwowe Gospodarstwo Wodne - Wody Polskie przekazało, że rzeki są cały czas monitorowane, a przedstawiciele instytucji pozostają w kontakcie z lokalnymi służbami w sprawie zarządzania kryzysowego.
Strażacy interweniowali najczęściej w powiecie będzińskim (94 interwencji), Mysłowicach (47), powiecie żywieckim (45) i bieruńsko-lędzińskim (44). Miejski radny z Mysłowic Adrian Panasiuk oznajmił, że w pobliżu ul. Kaczej i Krakowskiej powstał punkt koncentracji sił i środków z uwagi na wzrastający poziom wody w rzece Przemsza.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV