Iwona Śledzińska-Katarasińska o stanie wyjątkowym: "Decyzja tyleż symboliczna, co łajdacka"
We wtorek premier Morawiecki poinformował o wystąpieniu z wnioskiem do prezydenta o wprowadzenie stanu wyjątkowego w części województw podlaskiego oraz lubelskiego przy granicy z Białorusią. Decyzję Rady Ministrów dla wtv.pl skomentowała posłanka PO Iwona Śledzińska-Katarasińska.
Podczas rozpoczętej tuż po godzinie 12 konferencji prasowej z udziałem Mateusza Morawieckiego, Mariusza Kamińskiego i Adama Niedzielskiego premier poinformował, że Rada Ministrów wystąpiła z wnioskiem do prezydenta o wprowadzenie stanu wyjątkowego w przygranicznym pasie z Białorusią na okres 30 dni.
Zabierający głos szef MSWiA wskazał z kolei, że choć rozumie współczucie kierowane pod adresem grupy koczujących na granicy migrantów, wpuszczając ich na terytorium Polski, rząd stworzyłby niebezpieczny precedens.
– Jeśli pozwolimy na to, będziemy mieli wiele Usnarzy na całej granicy – mówił Kamiński.
Iwona Śledzińska-Katarasińska dla WTV: Sparaliżować przepływ informacji
Obwieszczoną dziś decyzję rządu w rozmowie z naszą redakcją skomentowała posłanka Platformy Obywatelskiej Iwona Śledzińska-Katarasińska.
– Ma ona jeden cel: sparaliżować przepływ informacji na temat ewentualnych działań straży granicznej wobec uchodźców i odciąć pas przygraniczny od reszty kraju – oceniła.
Parlamentarzystka z ramienia PO dodała: – Oczywiście także uniemożliwić poruszanie się w tym obszarze przedstawicielom organizacji pozarządowych, posłom, organizacjom humanitarnym i instytucjom obrony praw człowieka
Zdaniem Śledzińskiej-Katarasińskiej wspomniana decyzja jest "tyleż symboliczna, co łajdacka".
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV
Zmiany w przepisach od 1 września. Emeryci mogą stracić świadczenia
Nauczyciele masowo odchodzą ze szkół. ZNP: „Będziemy mieli do czynienia z poważnym kryzysem”
Źródło: wtv.pl