wtv.pl > Polska > Dziennikarka TVP próbowała wtargnąć do siedziby Strajku Kobiet. Ochroniarz musiał siłą ją powstrzymać
Paweł Sekmistrz
Paweł Sekmistrz 19.03.2022 08:30

Dziennikarka TVP próbowała wtargnąć do siedziby Strajku Kobiet. Ochroniarz musiał siłą ją powstrzymać

wtv
WTV.pl

Wczoraj w programie "Minęła 20" na TVP Info mogliśmy zobaczyć nagranie przedstawiające próbę wtargnięcia dziennikarki rządowej telewizji na teren siedziby Strajku Kobiet. Choć Marta Lempart wielokrotnie podkreślała, że nie zamierza rozmawiać z pracownikami TVP, reporterka za wszelką cenę chciała wejść na teren należący do organizacji. Gdy zdecydowała się użyć siły, została powstrzymana przez pilnującego porządku ochroniarza. 

TVP szturmuje siedzibę Strajku Kobiet

Wczoraj w Warszawie odbywała się kolejna już manifestacja Strajku Kobiet - organizacji zrzeszającej Polki walczące o podstawowe prawa człowieka. Demonstracje są wynikiem postanowienia Trybunału Konstytucyjnego z 22 października. Pod koniec ubiegłego miesiąca podjęto decyzję w myśl której uznano aborcję embriopatologiczną za niezgodną z polskim prawem. 

Wczorajszy protest to zaledwie jeden z wielu odbywających się już od wielu tygodni na ulicach polskich miast. Był jednak wyjątkowy, ponieważ miał miejsce pod budynkiem Sejmu. Po godz. 18 przy ul. Wiejskiej zaczęły gromadzić się tysiące uczestników. 

Wcześniej, o godz. 13 w siedzibie Strajku Kobiet odbyła się konferencja prasowa prowadzona przez przedstawicielki organizacji. Choć Marta Lempart wiele razy zaznaczała, że redakcja TVP nie jest tam mile widziana, dziennikarze państwowe telewizji postanowili mimo wszystko wziąć udział w wydarzeniu. 

Pracownicy TVP nie zostali wpuszczeni do środka, choć przemocą próbowali wtargnąć do siedziby. Zostali jednak powstrzymani przez ochroniarza, a nagranie z incydentu posłużyło państwowym mediom do manipulacji faktami, które prowadzący program Michał Rachoń przedstawił jako "atak na dziennikarzy". 

Manipulacja TVP 

Podczas programu "Minęła 20" prowadzonego przez byłego rzecznika prasowego sopockiego biura PiS Michała Rachonia, wyemitowano nagranie z wczorajszego zajścia w siedzibie Strajku Kobiet. Dziennikarka TVP chcąc przedrzeć się na teren należący do organizacji, próbowała przekonać ochroniarza do wpuszczenia jej na konferencję. 

Swoje racje argumentowała faktem, że "wydarzenie jest udostępnione na profilach w internecie". Nie mogła zrozumieć, że siedziba Strajku Kobiet to teren prywatny i jego właściciel ma prawo do niewyrażenia zgody na wejście na miejsce osób niepożądanych. Chaotyczne tłumaczenia dziennikarki TVP nie zrobiły wrażenia na ochroniarzu, który pilnował drzwi. Grzecznie prosił reporterkę o oddalenie się z miejsca, mówiąc że w przeciwnym razie zmuszony będzie do wezwania policji

Bezsilna pracownica TVP postanowiła więc użyć siły i "przepchnąć" ochroniarza, napierając na niego ciałem i przekraczając próg siedziby Strajku Kobiet. Mężczyzna zareagował błyskawicznie i wyprowadził dziennikarkę za drzwi. To nie spodobało się jednak Michałowi Rachoniowi, który w TVP Info przedstawił zdarzenie w następujących słowach: 

"Reporterka TVP Info została jednak brutalnie fizycznie zaatakowana (...) przemocy względem naszej dziennikarki użył specjalnie wezwany do tego celu mężczyzna, który rzucił się na naszą koleżankę redakcyjną" - grzmiał Rachoń na antenie TVP. 

Jak wyglądała cała sytuacja możecie przekonać się oglądając nagranie poniżej. Komentujący wczorajszy program TVP Info internauci mają zdecydowane wątpliwości co do tego "kto na kogo się rzucił". 

Zdjęcie wyróżniające to screen nagrania pochodzącego z programu TVP "Minęła 20" zamieszczonego na Twitterze przez użytkownika Bart Staszewski (twitter.com/BartStaszewski)

źródło: twitter.com/BartStaszewski, tvp.info

Powiązane