Hit w TVP, kolejny specjalista w niezwykłym wydaniu. Internauci dopatrzyli się pewnego szczegółu i nie mogą powstrzymać śmiechu
Celowy zabieg czy niewinna wpadka? Trudno osądzić, jednak wiemy, że dzięki oryginalnej stylizacji widzowie TVP mogli z ciekawością wsłuchiwać się w doniesienia o najnowszych odkryciach archeologów. Mało kto interesuje się ich pracą. W ostatnim czasie natrafili na prawdziwy skarb. Wykopaliska prowadzone na terenie bitwy pod Grunwaldem umożliwiły poszerzenie wiedzy o ważnym wydarzeniu historycznym. TVP postanowili zaprosić eksperta, który przedstawił owoce żmudnych prac.
TVP wypromowało kolejną gwiazdę. Archeolog wygladał jak Indiana Jones
Groty, fragmenty toporów i broni stanowią namiastkę znalezisk polskich archeologów. Temat mógłby wydawać się nudny. Sposób, w jaki zaprezentował się rozmówca TVP podbił serca widzów i sprawił, że z ciekawością słuchali o jego pracy. Wszystko przez wzgląd na niestandardowy wygląd. Adam Górecki, bo o nim mowa, jest autorem badań oraz pracownikiem Działu Archeologiczno-Historycznego Muzeum Bitwy pod Grunwaldem w Stębarku. Dla TVP podał dokładne informacje na temat wykopalisk.
Ekspert wystąpił na antenie TVP w charakterystycznym kapeluszu. Podbnego używał Harrison Ford podczas odgrywania roli Indiany Jonesa. Śmieszne zdarzenie zostało natychmiastowo odnotowane przez internautów. "Dzięki, kolego, że mi podpierniczyłeś pomysł, który miałem od dziecka. Znaczy najpierw musiałbym skończyć studia z archeologii i w ogóle, ale no, niefajnie. Znaczy fajnie, ale to ja tak zawsze chciałem w takim kapeluszu, może pod Grunwaldem" - czytamy w jednym z wpisów na Facebooku autorstwa "Full Frontal Pisula". Kolejny ekspert TVP zyskał sławę dzięki krótkiej wypowiedzi dla publicznego medium.
TVP słynie ze swoich nietuzinkowych ekspertów. Przypomnijmy słynnego już Christiana Paula. Projektant zachwalał kreacje Agaty Dudy podczas ostatniej kampanii prezydenckiej. Widzowie od razu odkryli, że mężczyzna może nie pracować w branży modowej. Zarzucali, że Christan Paul w ogóle nie istnieje. Materiał TVP z udziałem Adam Grójeckiego został jednak odebrany w pozytywny i radosny sposób.