Co się dzieje z Moniką Olejnik? Wbiła szpile TVP, mówi o "wolnych mediach", nagranie obiegło sieć
"Kropka nad i" jest jednym z najlepiej oglądanych programów publicystycznych w telewizji TVN. Sukces produkcji wynika między innymi z talentu dziennikarskiego prowadzącej. Monika Olejnik nie boi się zaprosić nawet najbardziej kontrowersyjnego polityka. Jej mocne pytania sprawiły, że część parlamentarzystów wciąż unika odwiedzin na planie. Niestety, Monika Olejnik nie stawiła się na ramówce TVN-u. Wielu fanów zaczęło dopytywać o przyszłość dziennikarki w medium.
TVN, jak mówi Monika Olejnik, to wolne medium. Wbiła szpile TVP
Przypomnijmy, że od kilku tygodni na rynku mediów ma miejsce niemałe przetasowanie. Zarówno TVN, jak i TVP żegna się z wieloma, znanymi dziennikarzami. Takie osoby jak Kinga Rusin, Tamara Gonzalez, Michał Olszański swoje pierwsze kroki stawiali właśnie w wyżej wymienionych stacjach. Monika Olejnik postanowiła uspokoić widzów. W mediach społecznościowych umieściła wpis, w którym poinformowała o przyszłości "Kropki nad i". Najnowsze odcinki programu będziemy mogli obejrzeć od poniedziałku do czwartku o godzinie 20:00.
Nagranie wykonano w trakcie treningu dziennikarki. Każdy jej sympatyk wie, że prowadząca "Kropki nad i" prowadzi aktywny i zdrowy tryb życia. "To wyjątkowa prezentacja ramówki #TVNDiscovery ???? Zamiast blasku fleszy - blask słońca. Zapraszam na «Kropkę na i» WOLNYCH MEDIACH w @tvn24.pl od poniedziałku do czwartku o g.20, Do zobaczenia w poniedziałek 31.08.2020" - informuje za pośrednictwem platformy Instagram, redaktorka TVN.
TVN, jak mówi Monika Olejnik, to wolne medium. Wbiła też szpile TVP. Konkurencja między komercyjnym a publicznym medium zakończyła się już niejedną aferą. Prowadząca "Kropki nad i" od wielu tygodni deklaruje, że jej stacja należy do grona "wolnych mediów". Dziennikarka wpisuje się do grona osób, które uważają, że materiały emitowane przez publiczne medium, jawnie wspierają polityków Prawa i Sprawiedliwości.
Źródło: [Facebook/Monika Olejnik]