Pani Magdalena wiedziała, że jej mały synek pilnie potrzebuje pomocy medycznej. Aż trudno uwierzyć, ile czekała na wizytę u specjalisty
Syn pani Magdaleny z Torunia, choć wydaje się to nieprawdopodobne, zmuszony był czekać 5 lat na to, by móc zostać przyjętym do specjalisty. Sprawa 8-letniego chłopca najlepiej obrazuje kondycję, w jakiej znajduje się polska służba zdrowia. Rzeczniczka toruńskiej placówki tłumaczy się niewystarczającą liczbą lekarzy.
Historię pani Magdaleny z Torunia przytacza se.pl. Kobieta jest wdową wychowującą na własną rękę kilkoro dzieci. Jak czytamy, w 2015 roku usiłowała ona zarejestrować 8-letniego synka na wizytę u ortodonty w Regionalnym Centrum Stomatologii w Toruniu. Usłyszawszy możliwą datę przyjęcia chłopca, myślała, że to jedynie kiepski żart.
Syn kobiety przyjęty po 5 latach
Kilkumiesięczny okres oczekiwania na wizytę wyprowadziłby z równowagi niejednego rodzica. Pierwszym terminem, na który zapowiedziano przyjęcie 8-latka, był jednak rok 2020. Jak mówi "Super Expressowi" pani Magdalena, niedawno otrzymała niespodziewany telefon z kliniki.
DZISIAJ GRZEJE: 1. Iwona Wieczorek zaginęła 10 lat temu. Dramatyczne słowa matki wyciskają łzy
2. Są ofiary, żywioł nie miał litości. Nasi sąsiedzi walczą z dramatem
– Zadzwoniła do mnie pani z rejestracji i powiedziała, że mam z synkiem wizytę u ortodonty. Bardzo dobrze, że mi o tym przypomniała, bo ja już zapomniałam, że się rejestrowałam do ortodonty. Przecież to było 5 lat temu! – mówi dziennikowi torunianka.
O powody tak zaskakującego czasu oczekiwania na zabieg dziennik postanowił zapytać przedstawicieli toruńskiej placówki. – Ortodontów, którzy są na kontrakcie z NFZ, jest po prostu za mało... – przekazała "SE" rzecznika prasowego szpitala wojewódzkiego w Toruniu, któremu podlega wspomniane Regionalne Centrum Stomatologii.
ZOBACZ TAKŻE:
- Niejeden może im pozazdrościć. Wielu Polaków otrzymuje podwójną waloryzację
- Wybuch gazu w Grójcu. Trwa akcja ratunkowa, strażacy ewakuują budynek
- Iwona Wieczorek zaginęła 10 lat temu. Dramatyczne słowa matki wyciskają łzy
- Zwabił małego chłopca, chciał go skrzywdzić i wykorzystać. Zatrważające sceny w polskim mieście, ruszyła obława
- Zaskakująca wpadka na żywo w RMF FM. Dziennikarz był przekonany, że nikt go nie słyszy, a wciąż pozostawał na antenie
- Fotoradar uwiecznił "najszybszy" samochód świata. Wskazał ponad 700 km/h
Źródło: se.pl