wtv.pl > Polska > Studenci musieli w tłumie czekać na kolokwium. Na miejsce wezwano policję
Julian Bakuła
Julian Bakuła 19.03.2022 08:19

Studenci musieli w tłumie czekać na kolokwium. Na miejsce wezwano policję

slask-1619811976
Wikimedia Commons, Aragorn25x, licencja: https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0/deed.en [zdjęcie wykadrowane]

Podczas środowego kolokwium z patomorfologii na Śląskim Uniwersytecie Medycznym w Katowicach nie zadbano o możliwość przestrzegania przez studentów obowiązujących obostrzeń. Stłoczeni na korytarzu czekali na wpuszczenie do auli.

Jak donosi Dziennik Zachodni, w środę na Śląskim Uniwersytecie Medycznym w Katowicach odbyło się kolokwium z patomorfologii dla studentów 3. roku na kierunku lekarskim, podczas którego nie zadbano jednak o możliwość przestrzegania przez uczestników obowiązujących obostrzeń sanitarnych.

"Koronaparty dla studentów" na Śląskim Uniwersytecie Medycznym

- W dobie pandemii Śląski Uniwersytet Medyczny zorganizował koronaparty dla studentów - napisała w wiadomości przesłanej do Dziennika Zachodniego jedna z piszących kolokwium studentek.

Czekający na egzamin studenci mieli tłoczyć się w korytarzu uczelni, czekając na otwarcie auli. Chociaż mieli na twarzach maseczki, ze względu na ograniczoną przestrzeń nie byli w stanie zachowywać odpowiedniego dystansu

- Mając świadomość, iż szczepionka nie chroni nas przed przenoszeniem wirusa oraz biorąc pod uwagę fakt, że nadal nie wszyscy zostaliśmy zaszczepieni, jesteśmy bardzo zaniepokojeni tym, jak będą wyglądały egzaminy podczas letniej sesji - przywołuje wypowiedź jednej ze studentek Śląskiego Uniwersytetu Medycznego Dziennik Zachodni. 

Według Dziennika Zachodniego nieprawidłowości w organizacji kolokwium nie ograniczały się do tłoku na korytarzu. Obostrzeń sanitarnych nie przestrzegano także w trakcie samego egzaminu.

- Kierowniczka ćwiczeń, rozdając wczoraj testy, chodziła po sali z maseczką na brodzie, liżąc palce i rozdając kartki, żeby je sobie rozkleić. Tak więc dostaliśmy polizane kartki - relacjonowali cytowani przez Dziennik Zachodni studenci.

Policja wezwana na miejsce przez zaniepokojonych studentów nie dopatrzyła się jednak żadnych nieprawidłowości w organizacji kolokwium, chociaż zdaniem rozmówców Dziennika Zachodniego wynikało to ze zbyt późnego przybycia funkcjonariuszy.

Gdy zawitali na uniwersytecie, aula już opustoszała. Jak podaje Dziennik Zachodni, do sprawy odniosła się rzeczniczka Śląskiego Uniwersytetu Medycznego Agata Pustułka.

- W auli, która może zgromadzić maksymalnie 376 osób, w każdej z tur miało zdawać po około 100 ludzi, a zatem wszystkie epidemiczne warunki były zachowane. Sala posiada klimatyzację. Znajdowały się w niej dodatkowe maseczki oraz środki do dezynfekcji - przywołuje wypowiedź rzeczniczki Dziennik Zachodni.

Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

Źródło: dziennikzachodni.pl

Tagi: