Nagły i niespodziewany Strajk Kobiet pod Sejmem. Kobiety biorą sprawy w swoje ręce, mają dość
Przypomnijmy, że tuż po godzinie 10:20 na sejmową mównicę weszły posłanki Lewicy z plakatami sprzeciwiającymi się orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego. Marszałek Sejmu Ryszard Terlecki przywoływał posłankę Scheuring-Wielgus do porządku. Wkrótce zdecydował o wezwaniu Straży Marszałkowskiej z prośbą o interwencję.
Strajk Kobiet pod Sejmem?
Warto zaznaczyć, że na kilka minut przed zamieszaniem marszałek Sejmu Terlecki, mówiąc o "totalnej opozycji", przekazał, że "na sali są niektórzy posłowie w maseczkach, na których są symbole przypominające symbole SS".
Nie można wykluczyć, że inicjatywa kobiet ma związek z powyżej opisywaną sytuacją.
Protesty osób oburzonych wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego zaostrzającego przepisy aborcyjne trwają nieprzerwanie od minionego czwartku. Przypomnijmy, że TK orzekł, że aborcja w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu lub jego nieuleczalnej choroby zagrażającej życiu stoi w sprzeczności z polską konstytucją.
Po udaniu się przez demonstrantów pod siedzibę PiS na ulicy Nowogrodzkiej, a następnie dom prezesa Jarosława Kaczyńskiego, w niedzielę odbyły się manifestacje przed miejscami kultu religijnego w Polsce. Wczoraj aktywistki zablokowały ruch uliczny na terenie największych polskich miast.