Odkryto, co skłoniło kobietę do wjechania autem w stację paliw. Straciła panowanie nad sobą po kłótni
Nocą soboty na niedzielę doszło do wypadku w Rymaniu
37-letnia kobieta wjechała samochodem w stację paliw
Przyczyną jej zachowania mogła być kłótnia z partnerem
Jak podaje onet.pl, nocą z soboty na niedzielę w miejscowości Rymań (woj. zachodniopomorskie) doszło do niecodziennego wypadku po tym, jak para wracająca samochodem z Holandii około godziny 23 zajechała na tamtejszą stację paliw PKN Orlen.
Kobieta zdemolowała stację paliw
W pewnym momencie kierująca samochodem kobieta staranowała budynek stacji paliw, niszcząc jego przednią ścianę. Zajście zostało uwiecznione na nagraniu udostępnionym na Facebooku przez stronę Stoją Stargard.
"Z niewiadomych przyczyn 37-letnia kobieta kierująca pojazdem marki BMW cofnęła, a następnie dodając gazu, wjechała z całym impetem na teren sklepu stacji benzynowej. Następnie wycofała i zaczęła uciekać. Na miejscu byli już wcześniej wezwani policjanci, którzy nie zatrzymali kobiety przed jej dziwnym zachowaniem" - czytamy w przywoływanej przez stronę Stoją Stargard relacji policji.
[EMBED-1810]
Na nagraniu słyszymy, jak obecne na miejscu osoby wielokrotnie wołają do policjantów, przekonując ich, żeby strzelali w opony pojazdu. Inni ostrzegają jednak policjantów, żeby przez przypadek nie trafili w "instrybutor".
Pomimo interwencji obecnych na miejscu funkcjonariuszy policji, którzy w końcu faktycznie oddali w jej kierunku strzały z broni palnej, kobieta nie wysiadła z samochodu i odjechała ze stacji paliw. Jak podaje onet.pl, kobiecie udało się uciec przed policją.
Dopiero po pewnym czasie sama zgłosiła się na komendę policji, składając wyjaśnienia. Według ustaleń policji przyczyną zachowania 37-letniej kobiety mogła być kłótnia z partnerem, w związku z którą para zatrzymała się na stacji paliw.
- Obecnie wyjaśniamy przyczynę zachowania kobiety, która autem zdemolowała stację benzynową. Kobieta sama oddała się w ręce policji na komendzie w Koszalinie. Badanie alkomatem wykazało, że jest trzeźwa, badanie krwi nie wykazało obecności środków odurzających - powiedziała przywoływana przez Fakt sierżant Karolina Seemann z policji w Kołobrzegu.
Zaskakująca puentę do tej historii dopisali dziennikarze "Wiadomości" TVP, którzy poinformowali o staranowaniu stacji paliw PKN Orlen w materiale dotyczącym bojkotu Orlenu z powodu zarzutów wysuniętych pod adresem prezesa zarządu spółki Daniela Obajtka przez Gazetę Wyborczą.
Przypomnijmy, że według ustaleń Gazety Wyborczej Daniel Obajtek miał w roku 2009 jako wójt Pcimia nieformalnie kierować spółką TT Plast dążąc do wypchnięcia z rynku konkurencyjnej spółki swojego wuja. Tymczasem ustawa o samorządzie terytorialnym zabrania łączenia stanowisk samorządowych z prowadzeniem działalności biznesowej.
Źródło: onet.pl
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
Tusk o Obajtku: Zastanawiałbym się, czy zlecić mu prowadzenie stacji benzynowej
Kaja Godek: Kościoły są atakowane, ponieważ liderzy Strajku Kobiet de facto do tego wezwali
Mateusz Morawiecki bohaterem klipu PFN. Wyliczono wszystkie jego zasługi