Sąsiedzi zmienili życie Bożeny Wołowicz w koszmar. Dramat kobiety trwa od 8 lat, a po ostatnim wyroku zaczęła się obawiać zemsty
Pani Bożena Wołowicz, która pochodzi z okolic Dębicy od ośmiu lat przeżywa prawdziwy koszmar. Wszystko przez rodzinę, której w 2010 roku sprzedała dom, znajdujący się tuż obok jej posiadłości. Z czasem toksyczna rodzina K. rozpoczęła nękanie 66-letniej kobiety, która jak sama przyznaje momentami bała się o własne życie.
Bożena Wołowicz w walce z uporczywymi sąsiadami
Po dwóch latach od sprzedaży domu, rodzina sąsiadująca z panią Bożena zaczęła ataki na kobietę. Zaczęło się od wyzwisk i dewastowanie podwórka, a skończyło na bezpodstawnym wzywaniu patrolu policji oraz zatrzymywaniu samochodu pani Bożeny przy wjeździe na posesję. Aby jeszcze bardziej uprzykrzyć życie Bożeny Wołowicz, sąsiedzi wystosowali niezliczoną ilość donosów do nadzoru budowlanego i nadleśnictwa, w których zarzucali kobiecie, że oszukała ich przy sprzedaży domu. Ponadto, informowali powiatowe służby o rzekomych zaburzeniach psychicznych pani Bożeny, oskarżyli ją o napad, otrucie psa oraz zarzucali jej zniesławienie.
Wyrok sądu w sprawie pani Bożeny Wołowicz
Kobieta starała się nawet sprzedać swój dom, aby uciec od uporczywych sąsiadów, jednak rodzina K. skutecznie odstraszała wszystkich potencjalnych kupców. Sprawa trafiła przed obliczę Temidy, jednak sądowa batalia trwała wiele lat i nie było widać jej końca. Pierwszy wyrok zapadł dopiero w 2019 roku, 4 lata od złożenia pozwu, kiedy to rodzina K. została skazana za stalking i napaść. K. odwołali się od wyroku. Trwa apelacja.
29 czerwca 2020 roku Sąd Rejonowy w Dębicy skazał rodzinę K. za kolejne ataki na Bożenę Wołowicz. Andrzejowi K. i jego matce Małgorzacie K. zostało zasądzone półtora roku więzienia, z kolei córka otrzymała wyrok roku i trzech miesięcych pozbawienia wolności. Wyrok nie jest prawomocny. W rozmowie z Klaudią Stabach z WP Kobieta, pani Bożena przyznała, że w jej poczuciu kara powinna być bardziej surowa. "1,5 roku to nie jest dużo, jak na to, co oni mi wyrządzili i nadal wyrządzają. W Polsce stalking nie jest traktowany poważnie" - mówiła 66-latka Wirtualnej Polsce. "Nie sądzę, żeby po odbyciu kary zmienili się w dobrych ludzi. Prędzej podejrzewam, że będą chcieli zemścić się niż przeprosić" - dodawała w wywiadzie.
Zdjęcie wyróżniające do tekstu to screen z materiału programu "UWAGA! TVN - Bożena Wołowicz apeluje o pomoc!", który pojawił się w 22 sierpnia 2019 r. na kanale YouTube Uwaga! TVN. Źródło: [WP, TVN]