Uwaga, nowe obostrzenia, wesela mogą być w innej formie. Niebawem w życie mają wejść rekomendacje
Przed wybuchem pandemii organizacja ceremonii ślubnych była wielkim i uroczystym przedsięwzięciem. Jedynym problemem, z jakim zmagali się goście zaproszeni przez parę młodą, był prezent na wesele. Dziś są to kolejne obostrzenia, jakie mogą zostać narzucone przez rząd i Główny Inspektorat Sanitarny. Ślub i wesele mogą spotkać się z kolejnymi ograniczeniami. Trzeba jednak podkreślić, że zalecenia GIS-u mają chronić życie oraz zdrowie gości. Pamiętajmy, by stosować się do zasad bezpieczeństwa.
Ślub i wesele z kolejnymi obostrzeniami?
Po wielu miesiącach okazuje się, że prezent na wesele jest niczym w porównaniu z zagrożeniem zdrowia, do jakiego dochodzi podczas wydarzenia. Wielu zakażonych pozytywne wyniki testów otrzymało właśnie po wzięciu udziału w ślubie lub weselu. Sytuacja ta wymusiła na Głównym Inspektoracie Sanitarnym przedstawienie kolejnych rekomendacji dla par młodych, które organizują ceremonie podczas pandemii. Jarosław Pinkas w rozmowie z rozgłośnią RMF FM podał dokładne wytyczne.
Ekspert wyjaśnił, że spodziewa się wzrostu zachorowań. Jako argument przedstawił między innymi powrót dzieci do szkół. Podkreślił jednak, że jego zdaniem w Polsce mamy do czynienia z "dość dobrą" sytuacją epidemiczną. Nie zmienia to faktu, że w najbliższej przyszłość premier Mateusz Morawiecki otrzyma kolejne rekomendacje w sprawie limitu osób na weselach i ślubach. - Będę rekomendował panu premierowi ok. 50 osób na weselach. To ograniczenie miałoby największy sens w połowie października. To jest moje zdanie - wskazywał Główny Inspektor Sanitarny dla reportera RMF FM. Jeśli lider rządu wdroży w życie wytyczne, prezent na wesele może stać się najmniejszym problemem biesiadników. Część z państw młodych będzie zmuszona przesunąć termin organizowania ceremonii.
Ślub i wesele z nowymi obostrzeniami przedstawionymi przez Główny Inspektorat Sanitarny. Mateusz Morawiecki będzie musiał zadecydować, czy przychyli się do najnowszych rekomendacji. - W tej chwili mamy dość dobrą sytuację, ale spodziewamy się, że w związku chociażby z powrotem dzieci do szkół w najbliższym czasie zapadalność może się zwiększyć - oceniał Jarosław Pinkas w rozmowie z reporterem RMF FM. Główny Inspektor Sanitarny tłumaczył, że premier wciąż analizuje przedstawione opinie.
Źródło: [RMF FM]