wtv.pl > Gwiazdy > Siostra Godlewskiej komentuję aferę sfingowanej śmierci. "Nie potrafimy jej pomóc"
Alan Wysocki
Alan Wysocki 19.03.2022 08:18

Siostra Godlewskiej komentuję aferę sfingowanej śmierci. "Nie potrafimy jej pomóc"

Magdalena Godlewska
(screen) Instagram/esmaralda_godlewskaofficial

Wczoraj Monika Esmeralda Godlewska ogłosiła swoją śmierć. Za pośrednictwem instagrama opublikowała niezwykle niepokojący komunikat. Wskazała, iż do zgonu doszło 16 kwietnia, równolegle prosząc o uszanowanie prywatności rodziny. "Świeć Panie Nad Jej Duszą" - dodała, składając wyrazy współczucia rodzinie i bliskim. 

Magdalena Godlewska wprost o fatalnej kondycji psychicznej siostry. "nie potrafimy jej pomóc z rodziną"

Po publikacji, co ciekawe, nie zabrakło głosów wątpiących w wiarygodność oświadczenia. Wskazywano, że celebrytka zrobiła swoim widzom nieśmieszny żart, próbując zwrócić na siebie uwagę. Wbrew spekulacjom, część internautów zaczęło zalewać wiadomościami jej siostrę - Magdalenę Godlewską

Warto podkreślić, że siostry przed komunikatem o śmierci, były poważnie skłócone. Esmeralda zaczęła publicznie zarzucać kobiecie podejmowanie się pracy seksualnej, a także wykorzystywanie i manipulowanie innymi ludźmi. Wówczas w rozmowie z Pudelkiem ujawniła, że gwiazda zmaga się z chorobami psychicznymi i wymaga pilnego leczenia.

- Od dłuższego czasu nie potrafimy jej pomóc z rodziną. Bardzo ją kocham i się za nią modlę, mimo że wbiła mi nóż w serce - wyjaśniła w rozmowie z dziennikarzami Pudelka Magdalena Godlewska. Chwilę po doniesieniach o zgonie Magdalena Godlewska natychmiast wezwała policję i udała się do domu siostry.

Po kilkudziesięciu minutach Magdalena opublikowała krótką relację z interwencji służb mundurowych. Na opublikowanym zdjęciu możemy dostrzec dwóch funkcjonariuszy, stojących przed otwartymi drzwiami celebrytki. W progu możemy dostrzec 27-latkę. opublikowała zdjęcie, na którym widzimy - Żyje. Możecie iść spać spokojnie, ja też spróbuję, chociaż mam wyrwane serce - podała w mediach społecznościowych. 

W natłoku całego zamieszania sympatycy diwy zwrócili uwagę na niezwykle ważny aspekt afery. Podkreślili potrzebę udzielenia gwieździe natychmiastowej pomocy, krytykując osoby wyśmiewające i obrażające ją za kłamstwo dotyczące śmierci.

"Ona naprawdę potrzebuje pomocy to nie jest śmieszne. Co z wami ludzie" - deklaruje jedna uczestniczek dyskusji. "Hejt tu nie jest potrzebny ta dziewczyna potrzebuje fachowej pomocy jeśli ma takie myśli to strasznie smutne. Oby to nie oznaczało tragedii" - dodaje kolejna internautka. "Jest mi jej strasznie żal. Przypominam, że choroby psychicznej się nie wybiera. Takie zwracanie na siebie uwagi jest formą wołania o pomoc" - wtóruje inna kobieta.

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

Źródło: [Instagram/Stachursky]

Powiązane