Adam Nergal stanął przed sądem. Grożą mu nawet 2 lata więzienia

Trzykrotne złamanie prawa przez Nergala

Adam Nergal miał złamać prawo poprzez publikację zdjęcia w serwisie Instagram, na którym widać dwie rzeźby męskiego członka, upodobnione do wizerunku Jezusa Chrystusa. Miało to miejsce 24 grudnia 2016 roku, czyli w dzień poprzedzający rozpoczęcie obchodów Świąt Bożego Narodzenia. Fotografię opatrzył podpisem w języku angielskim, który w tłumaczeniu na język polski oznacza: „Czy świętujecie już?”. Sytuacja, w której muzyk zespołu Behemoth dopuścił się podobnych czynów, zdarzyła się jeszcze dwukrotnie. Podczas składania życzeń na Dzień Kobiet w 2018 roku Nergal trzymał w ręku również rzeźbę penisa z wizerunkiem Jezusa Chrystusa. Podobnie było w 2017 roku, kiedy opublikowano w sieci zdjęcie muzyka z innym mężczyzną, trzymającym "rekwizyt".

Nergal próbuje się tłumaczyć

W swoich zeznaniach Adam „Nergal” Darski tłumaczy, że przedstawianie figurek z wizerunkiem Jezusa Chrystusa to tylko żart, który nie do końca mu się udał. „Moim jedynym celem, poprzez publikację filmiku, było rozbawienie obserwujących mnie dziewczyn i kobiet z okazji Dnia Kobiet. Zdałem sobie szybko sprawę z tego, że nie każdy mój żart jest w dobrym stylu, a ten prawdopodobnie okazał się chybiony i reagując na kilka komentarzy ze strony płci przeciwnej postanowiłem ten filmik usunąć” – oznajmił muzyk zespołu Behemoth.

Artysta wraz ze swoim adwokatem starali się wyjaśnić, iż przedmiot w żaden sposób nie był wykorzystywany do kultu religijnego i jest tylko wytworem wyobraźni artysty Thomasa Gabriela Fischera. Na razie nie wiadomo, kiedy zapadnie wyrok w tej sprawie. Adamowi „Nergalowi” Darskiemu grożą dwa lata pozbawienia wolności. Sprawa ma wrócić na wokandę dopiero w listopadzie.

Źródło: [dziennik.baltycki.pl]