Absurdalny materiał Radia Maryja. Oprawcy zwierząt przejęli się ich losem
Branża futrzarska spotyka się obecnie z dużą krytyką. Stajemy się coraz bardziej wrażliwi na los zwierząt. Sposoby ich traktowania na fermach pozostawiają wiele do życzenia. Właściciele są krytykowani przez różne środowiska, ale mimo to, fermy wciąż nie są poddawane wystarczającej kontroli.
Radio Maryja przejęte losem właścicieli ferm futerkowych.
W Polsce wciąż funkcjonują fermy zwierząt futerkowych. Zakaz prowadzenia takiej działalności obowiązuje już w wielu krajach. Zamknięto hodowle w Niemczech czy na Słowacji. Z futer rezygnuje wielu konsumentów, nie są już one synonimem luksusu. Wciąż jednak są środowiska, które mniej lub bardziej przejmują się kryzysem w tej branży. W mediach ojca Tadeusza Rydzyka regularnie pojawiają się rozmowy z właścicielami hodowli.Radio Maryja nie szczędzi słów krytyki walczącym o prawa zwierząt aktywistom.
Radio Maryja nagłaśnia kolejny pożar w fermie norek. Właściciel jednej z takich hodowli, pan Szczepan Wójcik w rozmowie z radiem sugeruje, że winni są "pseudoekolodzy". Nazywa tak zaangażowanych w walkę o prawa zwierząt aktywistów. Jego zdaniem podpalenia zdarzają się zawsze, gdy mówi o konieczności zmian w ustawie o ochronie zwierząt. Pod pojęciem tych zmian, rozumie rzecz jasna ograniczanie działalności organizacji, które przejmują sie losem zwierząt i sytuacją na fermach.
W pożarach, o których mówił pan Szczepan, zginęło wiele zwierząt. Właściciel fermy zamieścił na Twitterze poruszający wpis i dziękował ludziom, którzy starali się uratować zwierzęta. Smutne, że zwierzęta spotkał taki los. Równie smutne jest to, że codziennie żyją w ciasnych barakach, a potem są obdzierane ze skóry. To wszystko w imię dochodowego biznesu. Liderzy tej branży zrobiliby wiele dobrego, gdyby przestali poddawać zwierzęta tym torturom.
Futra nie są już synonimem luksusu, kojarzą się raczej z tandetą i brakiem wrażliwości. Spełniając swoje chore kaprysy narażamy na cierpienie naszych braci mniejszych. "Co to za świat? Czyjeś ciało przerobione na buty, na pulpety, na parówki, na dywan przed łóżkiem, wywar z czyichś kości do picia", pytała w swojej książce noblistka Olga Tokarczuk. Warto przemyśleć te słowa. Media takie jak Radio Maryja, powinny natomiast zastanowić się, jakie branże wspierają i komu pomagają swoimi materiałami.