Co się dzieje z ciałami zmarłych na koronawirusa? Przykre szczegóły, ujawnione przez prezesa Polskiego Stowarzyszenia Pogrzebowego
Zakłady pogrzebowe wskazują na duże zagrożenie, jakie pojawiło się wraz z pojawieniem dużej ilości zmarłych w wyniku koronawirusa. Jak twierdzi Krzysztof Wolicki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Pogrzebowego istnieje problem z procedurami dostosowanymi to obecnej sytuacji.
Pogrzeb w dobie pandemii
Sytuacja z pochówkami zmarłych doprowadziła już do wprowadzenia szeregu obostrzeń. 3 kwietnia zostało opublikowane rozporządzenie ministra zdrowia na ten temat. Dotyczy ono dezynfekcji zwłok, zakazu okazywania zwłok oraz kwestii związanych z kremacją. I to ten ostatni temat budzi najwięcej kontrowersji.
Jak wskazuje prezes Wolicki, rząd powinien zająć się jak najszybciej tematem kremacji zwłok ofiar: - "Przepisy o postępowaniu ze zwłokami osób zmarłych na COVID-19 są nieprecyzyjne – mówił w wywiadzie dla Wirtualnej Polski - Nie mamy żadnych danych na temat tego jak długo wirus utrzymuje się na ciele zmarłego. Apelowaliśmy, aby każde ciało ofiary koronawirusa było poddawane kremacji, niestety władze nie słuchają nas – dodał. Zwracał również uwagę na - jego zdaniem - nieprecyzyjnie określony stan „zaistnienia konieczności” mycia zwłok osoby zmarłej, wobec generalnego uchylenia przez rozporządzenie takiego obowiązku, konieczność umieszczania zwłok i ubrań osoby zmarłej w dwóch osobnych workach przed kremacją, a także brak podmiotu zobowiązanego do dezynfekcji mieszkania lub pomieszczenia poza szpitalem, w którym zmarła osoba zarażona koronawirusem.
Do dzisiaj na świecie koronawirusem SARS-CoV-2 zaraziło się prawie 2,5 miliona ludzi, zmarło 171 tysięcy, a wyzdrowiało 660 tysięcy. Epidemia spowodowała całkowity paraliż światowej gospodarki oraz gwałtowny wzrost bezrobocia. Obecny również w Polsce wirus wywołał jak dotąd 9 593 zachorowań oraz 380 zgonów.
Źródło: Wirtualna Polska