Podlaskie: kilkuset nielegalnych imigrantów próbowało przekroczyć granicę
Imigranci szturmują polską granicę. W ciągu trzech dni pogranicznicy z Podlasia zatrzymali kilkuset cudzoziemców, którzy próbowali nielegalnie przekroczyć granicę polską-białoruską. To pierwsze oznaki problemu, z którym od dłuższego czasu zmaga się Litwa.
Imigranci zatrzymani na granicy
Imigranci próbują się przedostać do Polski. Pogranicznicy zatrzumują każdego, kto wkracza na teren kraju w sposób nielegalny.
W ostatnich dniach to zjawisko przybrało na sile. Od 6 do 8 sierpnia funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Kuźnicy zatrzymali łącznie 349 osób.
Największa grupa imigrantów próbowała przekroczyć granicę polsko-białoruską w sobotę. Wówczas funkcjonariusze zatrzymali 85 osób.
Katarzyna Zdanowicz z podlaskiego oddziału Straży Granicznej poinformowała, że imigranci są poddawani testom na obecność koronawirusa. Następnie funkcjonariusze ustalają ich tożsamość, wiek i kraj pochodzenia. Na mocy decyzji sądu trafiają do strzeżonych ośrodków dla cudzoziemców.
W działania graniczne zaangażowały się także inne jednostki. Wirtualna Polska podaje, że zatrzymania prowadzili funkcjonariusze ze Straży Granicznej w Nowym Dworze, Szudziałowie, Lipsku, Michałowie i Krynkach.
Skąd przybywają imigranci? Wśród zatrzymanych przeważają przede wszystkim obywatele Iraku i Afganistanu. Od początku roku pogranicznicy zatrzymali łącznie 871 nielegalnych imigrantów.
Litewski problem dotarł do Polski. Reżim Łukaszenki odstrasza cudzoziemców
Z problemem nielegalnej imigracji od kilku tygodni zmaga się również Litwa. Codziennie granicę litewsko-białoruską przekracza ponad 80 osób, czyli dokładnie tyle, ile w całym 2020 r. Od początku tego roku liczba nielegalnych imigrantów sięgnęła już 2,9 tys.
Rząd w Wilnie obawia się kryzysu humanitarnego. 9 lipca wprowadził stan sytuacji ekstremalnej, aby usprawnić działania służb.
Litwa jest przekonana, że imigranci, masowo przekraczający granicę, to pokłosie polityki prezydenta Białorusi. - Zatrzymywaliśmy narkotyki i migrantów, teraz sami będziecie je jeść, a ich - wyłapywać - mówił pod koniec maja Aleksander Łukaszenka.
Od wtorku 3 sierpnia Litwa odsyła na Białoruś nielegalnych imigrantów, co nie spodobało się rządowi w Mińsku. Łukaszenka nawołuje do uszczelnienia granicy i ostrzega, że działania Litwy “grożą konfliktem”. Wszystko to dzieje się dokładnie rok po jego wątpliwym zwycięstwie w wyborach prezydenckich.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV: